Mem (prod. Auer)
Każdy kto umarł miał plany na jutro
A na wszystko i tak nie starczy czasu
Nie chce się z tobą spotykać na krótko
Bo chce mieć kogoś na życie nie na wczasy
Liczę ze dodasz nam kolor jak Pollock na płótno
Bo nasze życie jest teraz i nie kumają tego smutni bogaci ludzie
Którzy noszą swoją urodę w portfelach
Mówisz ze chcesz spełniać marzenia
Zapomniałaś że z nich jedno to my
Jak ludzie którzy scrollują instagramy godzinami
I myślą że gonią tam sny
Żyją życiem którego nie ma
Potem nocą wyją jak psy
Gdy przestaną żyć minionymi weekendami
I zostaną sami gdy przeminął jak my
Dzielić się problemami to znaczy żyć razem
Dlatego nie możemy być razem
A mój ziomek płynie jakby został żeglarzem
Jadę przez warszawę ze sztucznym uśmiechem
Przypiętym jak błazen i pije kawę
Tak jak one drinki przez słomkę
By być zainteresowane lub interesujące
Całe życie to mem
Ciemne niebo nade mną
Do góry dnem do góry dnem
To miasto to mem
Do góry dnem
Jak to co przede mną
Weźmy dziś to miasto na sen
Jak tabletkę nasenną
Całe życie to mem
Ciemne niebo nade mną
Do góry dnem, do góry dnem
To miasto to mem
Do góry dnem
Jak to co przede mną
Weźmy dziś to miasto na sen
Jak tabletkę nasenną
Ciekawe czy dziś byś mnie poznała
Bo czas zmienia nas nie do poznania
Z kimś kto kuma pogadać to miła odmiana
Bo zazwyczaj chcą czegoś w zamian
Usta masz lekko rozwarte
Jakbyś a propos tego nie miała swojego zdania
Życie może każdego złamać
Choć tu nie pomoże nic Xanax
O zrozumiesz sama
Serce masz ewidentnie rozdarte
Pamiętam jak wbiłaś na parkiet
I sama jedna tak tańczyłaś na barce
O lubiłem jak piłaś i wiłaś się jak puma do rana
Wiec wypijmy za to jak czas nas zabija
Bo to wszystko mija
I nic nie jest przecież permanentne jak marker
Niech to będzie barter
Miało być przecież życie jak sen
Wbrew tym których życie to mem
I tym którzy chodzą do kina na Listy do M
Fuck them!
Przejdźmy się gdzieś choć nie lubię tłumów
W miejscu w którym nikt nie potrafi tańczyć
Ale chętnie się uczy po szklaneczce po rumu
Całe życie to mem
Ciemne niebo nade mną
Do góry dnem do góry dnem
To miasto to mem
Do góry dnem
Jak to co przede mną
Weźmy dziś to miasto na sen
Jak tabletkę nasenną
Całe życie to mem
Ciemne niebo nade mną
Do góry dnem do góry dnem
To miasto to mem
Do góry dnem
Jak to co przede mną
Weźmy dziś to miasto na sen
Jak tabletkę nasenną
Całe życie to mem
Ciemne niebo nade mną
Do góry dnem do góry dnem
To miasto to mem
Do góry dnem
Jak to co przede mną
Weźmy dziś to miasto na sen
Jak tabletkę nasenną
A na wszystko i tak nie starczy czasu
Nie chce się z tobą spotykać na krótko
Bo chce mieć kogoś na życie nie na wczasy
Liczę ze dodasz nam kolor jak Pollock na płótno
Bo nasze życie jest teraz i nie kumają tego smutni bogaci ludzie
Którzy noszą swoją urodę w portfelach
Mówisz ze chcesz spełniać marzenia
Zapomniałaś że z nich jedno to my
Jak ludzie którzy scrollują instagramy godzinami
I myślą że gonią tam sny
Żyją życiem którego nie ma
Potem nocą wyją jak psy
Gdy przestaną żyć minionymi weekendami
I zostaną sami gdy przeminął jak my
Dzielić się problemami to znaczy żyć razem
Dlatego nie możemy być razem
A mój ziomek płynie jakby został żeglarzem
Jadę przez warszawę ze sztucznym uśmiechem
Przypiętym jak błazen i pije kawę
Tak jak one drinki przez słomkę
By być zainteresowane lub interesujące
Całe życie to mem
Ciemne niebo nade mną
Do góry dnem do góry dnem
To miasto to mem
Do góry dnem
Jak to co przede mną
Weźmy dziś to miasto na sen
Jak tabletkę nasenną
Całe życie to mem
Ciemne niebo nade mną
Do góry dnem, do góry dnem
To miasto to mem
Do góry dnem
Jak to co przede mną
Weźmy dziś to miasto na sen
Jak tabletkę nasenną
Ciekawe czy dziś byś mnie poznała
Bo czas zmienia nas nie do poznania
Z kimś kto kuma pogadać to miła odmiana
Bo zazwyczaj chcą czegoś w zamian
Usta masz lekko rozwarte
Jakbyś a propos tego nie miała swojego zdania
Życie może każdego złamać
Choć tu nie pomoże nic Xanax
O zrozumiesz sama
Serce masz ewidentnie rozdarte
Pamiętam jak wbiłaś na parkiet
I sama jedna tak tańczyłaś na barce
O lubiłem jak piłaś i wiłaś się jak puma do rana
Wiec wypijmy za to jak czas nas zabija
Bo to wszystko mija
I nic nie jest przecież permanentne jak marker
Niech to będzie barter
Miało być przecież życie jak sen
Wbrew tym których życie to mem
I tym którzy chodzą do kina na Listy do M
Fuck them!
Przejdźmy się gdzieś choć nie lubię tłumów
W miejscu w którym nikt nie potrafi tańczyć
Ale chętnie się uczy po szklaneczce po rumu
Całe życie to mem
Ciemne niebo nade mną
Do góry dnem do góry dnem
To miasto to mem
Do góry dnem
Jak to co przede mną
Weźmy dziś to miasto na sen
Jak tabletkę nasenną
Całe życie to mem
Ciemne niebo nade mną
Do góry dnem do góry dnem
To miasto to mem
Do góry dnem
Jak to co przede mną
Weźmy dziś to miasto na sen
Jak tabletkę nasenną
Całe życie to mem
Ciemne niebo nade mną
Do góry dnem do góry dnem
To miasto to mem
Do góry dnem
Jak to co przede mną
Weźmy dziś to miasto na sen
Jak tabletkę nasenną
Credits
Writer(s): Marek Aureliusz Teodoruk, Jan Pawel Kaplinski, Piotr Lewandowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.