Panowie po szampanie

Panowie po szampanie, proszą Panie
Na kolanie albo siedząc na tapczanie
Ich umysły są skupione nad jednym zadaniem
Każdy z nich czeka tylko na wezwanie

Panowie po szampanie, proszą Panie
Na kolanie albo siedząc, na tapczanie
Ich umysły są skupione nad jednym zadaniem
Każdy z nich czeka tylko na wezwanie

Na dworze deszcz, na dworze chmury
Każdy tu spod kaptura patrzy na nowe buty
Nowe jordany, te nowe zoomy
Lepiej wsiadaj do mojej nowej fury

Ciemna droga, świateł brak
Każdy w czarnym ubraniu, jak go zobaczyć mam
Pani w kurtce odblaskowej macha, chyba ją znam
Chociaż wciąż się zastanawiam, czemu tak

Siada na przednie siedzenie
W ręce kawa, chodź energii ma wiele
A ja się wciąż zastanawiam co mnie tak ciągnie do ciebie
A on dzwoni do ciebie, a on tu pisze do ciebie

Nie odbieram dziś, nie odbieram jutro
Jeśli nie chcesz ze mna to możesz taksówką
Nie odbieram dziś, nie odbieram jutro
Nie wiem czy na to już nie za późno

Panowie po szampanie, proszą Panie
Na kolanie albo siedząc na tapczanie
Ich umysły są skupione nad jednym zadaniem
Każdy z nich czeka tylko na wezwanie

Panowie po szampanie, proszą Panie
Na kolanie albo siedząc, na tapczanie
Ich umysły są skupione nad jednym zadaniem
Każdy z nich czeka tylko na wezwanie

Piękny słoneczny dzień
Biorę pizzę na wynos nawet nie zastanawiam się
Wchodzę do parku widzę tylko ludzi cień
Jedni krzyczą drudzy śmieją toż to dziwy sen

I wanna be your friend
Twoje złote włosy w blasku słońca mienią się
Tak mnie oślepiłaś, że aż chyba zakochałem się
To niewiarygodne, znaleźliśmy wspólny cel

Godzina już trochę późna
Ludzie jadą na lajmie, jednak bateria pusta
Inni szukają lodów, chodź upału nie ma tutaj
A ja wracam taksówką, reszta została w klubach

To była długa noc
Wróciłem do domu słuchając letni WOSK
Piję herbatę z pigwą, połączenie cudne to
Jednak pora iść już spać, teraz mówie stop

Panowie po szampanie, proszą Panie
Na kolanie albo siedząc na tapczanie
Ich umysły są skupione nad jednym zadaniem
Każdy z nich czeka tylko na wezwanie

Panowie po szampanie, proszą Panie
Na kolanie albo siedząc, na tapczanie
Ich umysły są skupione nad jednym zadaniem
Każdy z nich czeka tylko na wezwanie



Credits
Writer(s): Adam Byszuk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link