2bH
Ozzy Baby (oh)
Let's get it, let's get it!
Pierdolisz finessin'
Stówka do przodu, a dwie do tyłu
To nie wynik wierz mi
Nie rób przypału na 'gramie, bo temat jest ciężki
W dwa dni dwie butle Hennessy
W dwa dni dwa koła, wieczorami jestem zajęty
Dopiero po percach i sloppy toppy jestem spokojniejszy
Codziennie mówię, że jutro profit nie może być mniejszy
Teraz gram w kosza ze składem, palą się pecki
Ona mówi Ozzy jest wavy jakby dosiadał jetski
Mogę wpierdalać ziomków na traki
Bo wiem, że się nie pierdolą jak ja
Mogę zawijać dwucyfrowe blanty
Bo wiem, że tyle mi potrzеba
Ty nie możesz się wypierdolić z długów
Bo wpiеrdalasz wtedy gdy nie trzeba
Jak przemyślisz chwilę wcześniej gdzie iść
To wcale nie będzie trzeba biegać, yeah
Zrób jak mówisz, nie mów co robisz
Jak nie musisz nie idź na ugody
Chcesz się zakręcić, okej
Ale musisz mieć dobre powody
A jak oskarżysz, to dobre dowody
If you lackin', będziesz skreślony
To bando nie squat, grrt, grrt skok, skaczę przez płot
Na skroni pot, kminię czy widział mnie ktoś, przypałowiec toy
Ojojoj, podpiszcie mnie, kurwa
Zanim mnie zamkną i nie wypuszczą, i nie wypuszczą (oh)
To już nie sippin' to butla za butlą a wraz z nimi pliki
Ty już za burtą, coś żeś źle obliczył
Nie będę twojej ściemy powielał, bo jestem prawdziwy
Pierdoleniem nic nie udowadniam - nie słowa a czyny (ej, ej)
Ty nie wiesz co to znaczy wspierać braci
Czas się nauczyć potrafić i pieniądz tracić
Ci są bogaci co tą wiedzę już posiadli, lub ukradli
Czemu tak gadam? Bo tu prawda jest odpychana
Na tą kurwę mówisz thottiana
Moja sprawa co mam w samarach
Ja zarabiam, a ciebie to jara
Ty masz zamiar, ja nie jestem na wczasach
Niż wyświetlenia większa jest kasa
Będzie tak cały czas, bo się wzbogacam
Niech słucha cały kraj jak Ozzy se lata
Zrzuciłem se bagaż i wrzucam se paka
Nie widzę cię typie bo dym mi zasłania
Nie widzę cię typiaro od połykania
Popijam leanem na obiad kurczaka
Nie piję wina, nie holuję wraka
Winny, niewinny - chuj, karma wraca
To bando nie squat, grrt, grrt skok, skaczę przez płot
Na skroni pot, kminię czy widział mnie ktoś, przypałowiec toy
Ojojoj, podpiszcie mnie, kurwa
Zanim mnie zamkną i nie wypuszczą, i nie wypuszczą (oh)
Let's get it, let's get it!
Pierdolisz finessin'
Stówka do przodu, a dwie do tyłu
To nie wynik wierz mi
Nie rób przypału na 'gramie, bo temat jest ciężki
W dwa dni dwie butle Hennessy
W dwa dni dwa koła, wieczorami jestem zajęty
Dopiero po percach i sloppy toppy jestem spokojniejszy
Codziennie mówię, że jutro profit nie może być mniejszy
Teraz gram w kosza ze składem, palą się pecki
Ona mówi Ozzy jest wavy jakby dosiadał jetski
Mogę wpierdalać ziomków na traki
Bo wiem, że się nie pierdolą jak ja
Mogę zawijać dwucyfrowe blanty
Bo wiem, że tyle mi potrzеba
Ty nie możesz się wypierdolić z długów
Bo wpiеrdalasz wtedy gdy nie trzeba
Jak przemyślisz chwilę wcześniej gdzie iść
To wcale nie będzie trzeba biegać, yeah
Zrób jak mówisz, nie mów co robisz
Jak nie musisz nie idź na ugody
Chcesz się zakręcić, okej
Ale musisz mieć dobre powody
A jak oskarżysz, to dobre dowody
If you lackin', będziesz skreślony
To bando nie squat, grrt, grrt skok, skaczę przez płot
Na skroni pot, kminię czy widział mnie ktoś, przypałowiec toy
Ojojoj, podpiszcie mnie, kurwa
Zanim mnie zamkną i nie wypuszczą, i nie wypuszczą (oh)
To już nie sippin' to butla za butlą a wraz z nimi pliki
Ty już za burtą, coś żeś źle obliczył
Nie będę twojej ściemy powielał, bo jestem prawdziwy
Pierdoleniem nic nie udowadniam - nie słowa a czyny (ej, ej)
Ty nie wiesz co to znaczy wspierać braci
Czas się nauczyć potrafić i pieniądz tracić
Ci są bogaci co tą wiedzę już posiadli, lub ukradli
Czemu tak gadam? Bo tu prawda jest odpychana
Na tą kurwę mówisz thottiana
Moja sprawa co mam w samarach
Ja zarabiam, a ciebie to jara
Ty masz zamiar, ja nie jestem na wczasach
Niż wyświetlenia większa jest kasa
Będzie tak cały czas, bo się wzbogacam
Niech słucha cały kraj jak Ozzy se lata
Zrzuciłem se bagaż i wrzucam se paka
Nie widzę cię typie bo dym mi zasłania
Nie widzę cię typiaro od połykania
Popijam leanem na obiad kurczaka
Nie piję wina, nie holuję wraka
Winny, niewinny - chuj, karma wraca
To bando nie squat, grrt, grrt skok, skaczę przez płot
Na skroni pot, kminię czy widział mnie ktoś, przypałowiec toy
Ojojoj, podpiszcie mnie, kurwa
Zanim mnie zamkną i nie wypuszczą, i nie wypuszczą (oh)
Credits
Writer(s): Piotr Syrowka, Antoni Mechecki
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.