666

666, 666
Całe życie jadę trasą 666
W lato kwitę niebywale, w lato kwitę niebywale
Widzę dwójkę z przodu i dopada mnie śmiech
Może to nie California, ale moje tanie oksy odbijają słońce jak jebany [?]
Piach i kurz, piach i kurz, wszędzie tylko piach i kurz
Mamy butle whiskey albo może i dwie
Narzekają co za młodzież, narzekają świat się kończy
Dla mnie nie jest obce to co dla nich jest złe

Krzyczą źle, źle, źle, źle, źle, źle
Całe życie jadę trasą 666
Krzyczą źle, źle, źle, źle, źle, źle
Całe życie jadę trasą 666
Krzyczą źle, źle, źle, źle, źle, źle
Całe życie jadę trasą 666

Wjeżdżam tutaj z piskiem tak jak bad boy stary
Wyraz twarzy mówi where's playboy bunny
Ciągle mówią idź do diabła, znaczy mówią wróć od diabła
Sorry, że pierdole, ale to przez dopaminy nadmiar
Szyberdach, szyberdach, głowę chłodzi szyberdach
Jestem tylko sobą czyli taki jak chcę
Jebać szkołę, jebać szkołę, jebać szkołę, jebać szkołę
Zawszę chciałem to nawinąć tata i yeah, i yeah, i yeah, i ja

Krzyczą źle, źle, źle, źle, źle, źle
Całe życie jadę trasą 666
Krzyczą źle, źle, źle, źle, źle, źle
Całe życie jadę trasą 666
Krzyczą źle, źle, źle, źle, źle, źle
Całe życie jadę trasą 666



Credits
Writer(s): Oskar Szymon Haranczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link