Niebieskie Ptaki
Ciągle tyram, teraz w planach chill
Bo dzisiaj tylko rzeczy których nie każe nikt nam
Doby długie jak zwinięty jazz
Wcale nie chodzi o to, żeby dobrze wysypiać się
Nocą jak koty biegamy po dachach
Nie obchodzi przyszłość zapisana w gwiazdach nas
Życie krótsze niż palony jazz
Liczy się tylko tu i teraz, i nie ważne nic
Sąsiada z dołu już dobija flatline
Miał być na tripie, a trasa dom - praca
Może na chwile wyjedziemy z miasta
Niech trochę odpocznie potem dalej traphouse
Pijemy wódkę w PKP, palimy w WC
Kierunek Hel, tłumy jak na openerze
A ty dobrze wiesz, że obok siebie rozbijemy się
Moje wszystkiе dni tygodnia są jak piątki, i
Nie mam czasu znowu, bo przychodzą ziomki dziś
Przybijają cię te dni jak oni piątki mi
Przeżywamy chwilе, których nie zapomnimy
Nie zapomnisz ty, nie zapomni nikt
Przeżywamy chwile, których nie zapomnimy
Nie zapomnisz ty, nie zapomni nikt
Nawet jeśli młodość skończy się jak ciepłe dni
W moich słuchawkach leci dobry jazz
Przesuwasz dalej nutę ale nastrój nie zmienia się
Pytasz czy pójdziemy sami na plażę
Zaskoczyłeś mnie tym gentlemańskim pytaniem
Wchodzisz na dobry tor, dotykasz moją dłoń
Podajesz mi butelkę, wiesz że mam słabe serce
Przypływa fala dobrych wspomnień
Ty pytasz czy mam ogień, siadasz więc koło mnie
Zaczyna padać deszcz
Dziś ty i ja to mamy w planach chill
Robimy rzeczy, których nie zabroni nikt nam
Noce krótsze niż palony jazz
Wcale nie chodzi o to, żeby dobrze wyspać się
Zabujałem się jak tratwa
Przez łagodne fale kołysana
Lecz nie pamiętam jak się nazywałaś
Sorry miałem blackout
Moje wszystkiе dni tygodnia są jak piątki, i
Nie mam czasu znowu, bo przychodzą ziomki dziś
Przybijają cię te dni jak oni piątki mi
Przeżywamy chwilе, których nie zapomnimy
Nie zapomnisz ty, nie zapomni nikt
Przeżywamy chwile, których nie zapomnimy
Nie zapomnisz ty, nie zapomni nikt
Nawet jeśli młodość skończy się jak radio trzy
Chyba, że urwie ci się film
Albo urwie ci się film
Chyba, że urwie ci się film
No to urwie ci się film
Chyba, że urwie ci się film
To nie zapamiętasz nic
Albo urwie ci się film
I nie zapamiętasz nic
Bo dzisiaj tylko rzeczy których nie każe nikt nam
Doby długie jak zwinięty jazz
Wcale nie chodzi o to, żeby dobrze wysypiać się
Nocą jak koty biegamy po dachach
Nie obchodzi przyszłość zapisana w gwiazdach nas
Życie krótsze niż palony jazz
Liczy się tylko tu i teraz, i nie ważne nic
Sąsiada z dołu już dobija flatline
Miał być na tripie, a trasa dom - praca
Może na chwile wyjedziemy z miasta
Niech trochę odpocznie potem dalej traphouse
Pijemy wódkę w PKP, palimy w WC
Kierunek Hel, tłumy jak na openerze
A ty dobrze wiesz, że obok siebie rozbijemy się
Moje wszystkiе dni tygodnia są jak piątki, i
Nie mam czasu znowu, bo przychodzą ziomki dziś
Przybijają cię te dni jak oni piątki mi
Przeżywamy chwilе, których nie zapomnimy
Nie zapomnisz ty, nie zapomni nikt
Przeżywamy chwile, których nie zapomnimy
Nie zapomnisz ty, nie zapomni nikt
Nawet jeśli młodość skończy się jak ciepłe dni
W moich słuchawkach leci dobry jazz
Przesuwasz dalej nutę ale nastrój nie zmienia się
Pytasz czy pójdziemy sami na plażę
Zaskoczyłeś mnie tym gentlemańskim pytaniem
Wchodzisz na dobry tor, dotykasz moją dłoń
Podajesz mi butelkę, wiesz że mam słabe serce
Przypływa fala dobrych wspomnień
Ty pytasz czy mam ogień, siadasz więc koło mnie
Zaczyna padać deszcz
Dziś ty i ja to mamy w planach chill
Robimy rzeczy, których nie zabroni nikt nam
Noce krótsze niż palony jazz
Wcale nie chodzi o to, żeby dobrze wyspać się
Zabujałem się jak tratwa
Przez łagodne fale kołysana
Lecz nie pamiętam jak się nazywałaś
Sorry miałem blackout
Moje wszystkiе dni tygodnia są jak piątki, i
Nie mam czasu znowu, bo przychodzą ziomki dziś
Przybijają cię te dni jak oni piątki mi
Przeżywamy chwilе, których nie zapomnimy
Nie zapomnisz ty, nie zapomni nikt
Przeżywamy chwile, których nie zapomnimy
Nie zapomnisz ty, nie zapomni nikt
Nawet jeśli młodość skończy się jak radio trzy
Chyba, że urwie ci się film
Albo urwie ci się film
Chyba, że urwie ci się film
No to urwie ci się film
Chyba, że urwie ci się film
To nie zapamiętasz nic
Albo urwie ci się film
I nie zapamiętasz nic
Credits
Writer(s): Maciej Kacperczyk, Pawel Kacperczyk, Julia Posnik, Mikolaj Gwiazda
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.