Całe życie uczą mnie kontroli

Całe życie uczą mnie kontroli
Kto mi na to pozwoli?
Ja już przywykłem, że to boli
Demony nie pozwolą gonić (woah!)

Jak zarobię kupię nowy necklace (yeah, yeah)
Nie zawaham się uderzyć Cię w pysk (yeah, yeah)
Plata o plomo, pod sceną mam Meksyk (yeah, yeah)
Moja wizja na ścianach nowy Banksy (yeah, yeah)

Płaczę często, daleko do beksy (yeah, yeah)
Całe serce wpierdalam w te teksty (yeah, yeah)
Stilo wolne, również żaden festyn
Jak zarobię kupie nowy necklace (yeah, yeah)

Całe życie uczą mnie kontroli (yeah, yeah, yeah)
Kto mi na to pozwoli? (Weah, yeah, yeah)
Ja już przywykłem, że to boli (yeah, yeah, yeah)
Demony nie pozwolą gonić

Płynę pod prąd, pod prąd
Łzy mi kapią pod prąd, pod prąd
Zanim o mnie zapomną (ou noo, ou, no)
Yeah, yea, jak zarobię kupie nowy necklace

Mi nie chodzi o łańcuch, mi nie chodzi o łańcuch
Kobieto mam swój styl
Ty wyczytaj to z barsów, ty wyczytaj to z wersów, barsów
Dawno nie pisze ich, płynę bo mam juice (juice!)
Juice jak WRLD i Notorious B.I.G
Całe życie w kagańcu
Od tych małych popaprańców, żeby być King jak pin

Naszyjnik, nie chodzi tu o flex (nowy chain!)
Na szyji, to co wyrani tekst (nowy chain!)
Naszyjnik - bo miałem purpurowy neck
Teraz ten sentyment, jubiler przerobi na rzecz
Mój ziomal zrobił tak też, wiesz?

Całe życie uczą mnie kontroli
Kto mi na to pozwoli?
Ja już przywykłem, że to boli
Demony nie pozwolą gonić



Credits
Writer(s): Tomasz Janiszewski, Oskar Kaminski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link