IKEA (intro)
Ay, hm
Yo, yo, yo, yo, yo
Haha
Jestem jedynakiem i bałagan w szafie mam
W sumie niewiele potrafię, ale dam sobie radę
Szukam mebli na IKEA.com
Mierzę telefonem ścianę i podłogę, a potem skręcam szufladę
Sprawdzam twardość materaca, no bo będę na nim kaca
Często chował pod kołdrą, pijąc browar z limonką
A moja mama i tata będą chcieli, żebym wracał
Ale muszę dorosnąć, ale muszę...
Rozpalić ognisko samemu, spakować walizkę, dyplomy, ay
Stanąć po środku salonu i zjarać dwa duże gibony
Wziąć chłopaków na domówkę, ugotować parówkę... na śniadanie
Zaprosić na noc jakąś dupkę i wymienić żarówkę
Zrobić pranie samemu choć raz
No bo zawsze miałem, ay, życie ułożone jak na półce
Choć raz za gaz zapłacić na czas
I oddzielić plastik od szkła i papieru
Spraw wielu, takich jak te pewnie nie ogarnę
Ale w sumie czemu się martwię, niepotrzebnie
Przecież jakoś to będzie, przecież jestem już duży
Co to odkurzyć meble dla gościa, który zamiata, gdy leży do góry pępkiem?
M.A.T. czyli Mata, zapraszam z wódką i skrętem, ay
Wczoraj wielka willa, dziś z wielkiej płyty mały blok
33 metry na wynajem
Za pieniądze z wielkiej płyty, no a nie od mojej mamy, bo...
Ile, kurwa, można być bananem?
Wczoraj wielka willa, dziś z wielkiej płyty mały blok
33 metry na wynajem
Za pieniądze z wielkiej płyty, no a nie od mojej mamy, bo...
Yo, yo, yo, yo, yo
Haha
Jestem jedynakiem i bałagan w szafie mam
W sumie niewiele potrafię, ale dam sobie radę
Szukam mebli na IKEA.com
Mierzę telefonem ścianę i podłogę, a potem skręcam szufladę
Sprawdzam twardość materaca, no bo będę na nim kaca
Często chował pod kołdrą, pijąc browar z limonką
A moja mama i tata będą chcieli, żebym wracał
Ale muszę dorosnąć, ale muszę...
Rozpalić ognisko samemu, spakować walizkę, dyplomy, ay
Stanąć po środku salonu i zjarać dwa duże gibony
Wziąć chłopaków na domówkę, ugotować parówkę... na śniadanie
Zaprosić na noc jakąś dupkę i wymienić żarówkę
Zrobić pranie samemu choć raz
No bo zawsze miałem, ay, życie ułożone jak na półce
Choć raz za gaz zapłacić na czas
I oddzielić plastik od szkła i papieru
Spraw wielu, takich jak te pewnie nie ogarnę
Ale w sumie czemu się martwię, niepotrzebnie
Przecież jakoś to będzie, przecież jestem już duży
Co to odkurzyć meble dla gościa, który zamiata, gdy leży do góry pępkiem?
M.A.T. czyli Mata, zapraszam z wódką i skrętem, ay
Wczoraj wielka willa, dziś z wielkiej płyty mały blok
33 metry na wynajem
Za pieniądze z wielkiej płyty, no a nie od mojej mamy, bo...
Ile, kurwa, można być bananem?
Wczoraj wielka willa, dziś z wielkiej płyty mały blok
33 metry na wynajem
Za pieniądze z wielkiej płyty, no a nie od mojej mamy, bo...
Credits
Writer(s): Jean Luc Sebastien Cange, Michal Matczak, Sefkan Dul
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.