Listy Miłosne
Dziadek mój był dziwakiem z zasadami wiąż na baker
Czytał książki których nie znał nikt
W blasku ognia przy kominku przy koniaku albo winku
Ze Stonesami głośno wył
Kiedyś kapitanem,
Z brodą Bogiem Panem
Dziś zostały groźne brwi.
Zawsze plażą szedł z butelką, rzucał w morze ją daleko
A w butelkę wkładał list:
Listy, listy miłosne
Latem zimą wiosną
Słał pocztą morską gdzieś
Pełne westchnień tęsknoty
Do przytuleń ochoty
Proszę – pisał – odpisz mi...
Listy, listy miłosne
Latem zimą wiosną
Słał pocztą morską gdzieś
Pełne westchnień tęsknoty
Do przytuleń ochoty
Proszę – pisał – odpisz mi...
Dziadek mój był bohaterem,
Lecz nie mówił o tym wiele
Ten nie wierzył, tamten śmiał.
Potem ktoś im wybił szybę,
Pranie błocił niemożliwie
Dziadek wiedział że to ja.
Brał mnie na kolana potem opowiadał
Czułem jakbym pływał z nim.
Gdy zasnąłem szedł nad morze
Chociaż czuł się coraz gorzej
Rzucał butle no a w nich:
Listy, listy miłosne
Latem zimą wiosną
Słał pocztą morską gdzieś
Pełne westchnień tęsknoty
Do przytuleń ochoty
Proszę – pisał – odpisz mi...
Listy, listy miłosne
Latem zimą wiosną
Słał pocztą morską gdzieś
Pełne westchnień tęsknoty
Do przytuleń ochoty
Proszę – pisał – odpisz mi...
Kiedyś w domu w środku nocy
Tata dzwonił chcąc pomocy
Drżał mu głos miał w oczach łzy.
Potem wziął mnie na kolana
Dziadka pieśni snuł do rana,
Aż nas w końcu zastał świt.
Czemu nikt nie chhrapie?
Nic nie pachnie morzem
i nie skrzypią dziadka dzwi?
Wtedy stałem się dorosły
Słysząc taty głos doniosły:
Dziadek dostał Babci list...
a w liście:
Czekam, czekam miły
Już nie zniosę chwili
Dłużej braku twoich rąk.
Przybądź jak najszybciej
Do swej dziewczyny
Czekam miły – Twoja O.
a w liście:
Czekam, czekam miły
Już nie zniosę chwili
Dłużej braku twoich rąk.
Przybądź jak najszybciej
Do swej dziewczyny
Czekam miły – Twoja O.
Listy, listy miłosne
Latem zimą wiosną
Słał pocztą morską gdzieś
Pełne westchnień tęsknoty
Do przytuleń ochoty
Proszę – pisał – odpisz mi...
Listy, listy miłosne
Latem zimą wiosną
Słał pocztą morską gdzieś
Pełne westchnień tęsknoty
Do przytuleń ochoty
Proszę – pisał – odpisz mi...
Czytał książki których nie znał nikt
W blasku ognia przy kominku przy koniaku albo winku
Ze Stonesami głośno wył
Kiedyś kapitanem,
Z brodą Bogiem Panem
Dziś zostały groźne brwi.
Zawsze plażą szedł z butelką, rzucał w morze ją daleko
A w butelkę wkładał list:
Listy, listy miłosne
Latem zimą wiosną
Słał pocztą morską gdzieś
Pełne westchnień tęsknoty
Do przytuleń ochoty
Proszę – pisał – odpisz mi...
Listy, listy miłosne
Latem zimą wiosną
Słał pocztą morską gdzieś
Pełne westchnień tęsknoty
Do przytuleń ochoty
Proszę – pisał – odpisz mi...
Dziadek mój był bohaterem,
Lecz nie mówił o tym wiele
Ten nie wierzył, tamten śmiał.
Potem ktoś im wybił szybę,
Pranie błocił niemożliwie
Dziadek wiedział że to ja.
Brał mnie na kolana potem opowiadał
Czułem jakbym pływał z nim.
Gdy zasnąłem szedł nad morze
Chociaż czuł się coraz gorzej
Rzucał butle no a w nich:
Listy, listy miłosne
Latem zimą wiosną
Słał pocztą morską gdzieś
Pełne westchnień tęsknoty
Do przytuleń ochoty
Proszę – pisał – odpisz mi...
Listy, listy miłosne
Latem zimą wiosną
Słał pocztą morską gdzieś
Pełne westchnień tęsknoty
Do przytuleń ochoty
Proszę – pisał – odpisz mi...
Kiedyś w domu w środku nocy
Tata dzwonił chcąc pomocy
Drżał mu głos miał w oczach łzy.
Potem wziął mnie na kolana
Dziadka pieśni snuł do rana,
Aż nas w końcu zastał świt.
Czemu nikt nie chhrapie?
Nic nie pachnie morzem
i nie skrzypią dziadka dzwi?
Wtedy stałem się dorosły
Słysząc taty głos doniosły:
Dziadek dostał Babci list...
a w liście:
Czekam, czekam miły
Już nie zniosę chwili
Dłużej braku twoich rąk.
Przybądź jak najszybciej
Do swej dziewczyny
Czekam miły – Twoja O.
a w liście:
Czekam, czekam miły
Już nie zniosę chwili
Dłużej braku twoich rąk.
Przybądź jak najszybciej
Do swej dziewczyny
Czekam miły – Twoja O.
Listy, listy miłosne
Latem zimą wiosną
Słał pocztą morską gdzieś
Pełne westchnień tęsknoty
Do przytuleń ochoty
Proszę – pisał – odpisz mi...
Listy, listy miłosne
Latem zimą wiosną
Słał pocztą morską gdzieś
Pełne westchnień tęsknoty
Do przytuleń ochoty
Proszę – pisał – odpisz mi...
Credits
Writer(s): Arkadiusz Piechowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.