Detoks

Już całkiem zabrakło mi siły
Sił nowych zaczynam zbieranie
Zbyt dużo pożarły mi zimy
I twoje niezakochanie

Właściwie już wcale nie bywam
Od ludzi wracam jak z wojny
Mniej piję i więcej sypiam
Choć sen jeszcze mam niespokojny

Zimno trzeszczy w czaszce
Zimno ściska serce
Mości się w przełyku
Zamarzłam, nie czekam
Nie dzwonię do ciebie, jestem

W mroźnej hibernacji
W kokonie ze śniegu
Myślom robię odsiew
Nie na ciebie czekam
Czekam aż mi miniesz

Już mówię ciut ciszej, ciut wolniej
Już myślę prosto i jasno
Próbuję unikać tych wspomnień
Które nie dają mi zasnąć

Gdy śnisz mi się w obcych ramionach
To nic sobie z tego nie robię
I może to właśnie jest ona –
Ostatnia piosenka o tobie

Zimno trzeszczy w czaszce
Zimno ściska serce
Mości się w przełyku
Zamarzłam, nie czekam
Nie dzwonię do ciebie, jestem

W mroźnej hibernacji
W kokonie ze śniegu
Myślom robię odsiew
Nie na ciebie czekam
Czekam aż mi miniesz



Credits
Writer(s): Tomasz Maciej Czemplik, Elzbieta Karolina Slyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link