Bursztynowe Rany 2
Moje dusza dziurawa
Niewidzialny jak zjawa
Tyle się pozmieniało
Z bursztynu me ciało
Straciłem w tym roku tyle że się nie pozbieram
Czemu w większości nie widzą jak powolutku umieram
Miałem goić te rany a dzisiaj znowu je otwieram
Żebyś nie widział mojej krwi to się na czarno ubieram
Patrzę na ludzi przy pumpkim spice, yeah
Już nie na zimno, teraz with no ice, yeah
A moja shawty to ten fire type, yeah
Rozpala mnie kiedy poczuje vibe, yeah
Nie ma ucieczki jak niemożliwy escape room
3 rano, znów nie mogę spać, to mój blues
Mimo tego chcę być królem szamanów
Płonie we mnie duch, Amidamaru
(Oooo)
Nocne fale
Wśród księżyca
Blaskuuuuu
Blaskuuuuu
Serce w różach
Umysł w ciągłym
Potrzaskuuuuu
Potrzaskuuuuu
(Oooo)
Moje dusza dziurawa
Niewidzialny jak zjawa
(Oooo)
Tyle się pozmieniało
Z bursztynu me ciało
Pamiętam czasy kiedy obsesyjnie jadłem kinderki
Patrząc jak mama i tata topią się w morzu udręki
Pamiętam czas kiedy wylądowałem w biurze u dyrki
Bo obrażałem kolegę i zajebałem mu z dyńki
Pamiętam
Że wtedy nie wiedziałem co to stres
Niby go czułem ale nie wiedziałem co to jest
Teraz mam milion narkotyków na receptę przez niego
Moje ciało ciałem umysłu okaleczonego
Niewidzialny jak zjawa
Tyle się pozmieniało
Z bursztynu me ciało
Straciłem w tym roku tyle że się nie pozbieram
Czemu w większości nie widzą jak powolutku umieram
Miałem goić te rany a dzisiaj znowu je otwieram
Żebyś nie widział mojej krwi to się na czarno ubieram
Patrzę na ludzi przy pumpkim spice, yeah
Już nie na zimno, teraz with no ice, yeah
A moja shawty to ten fire type, yeah
Rozpala mnie kiedy poczuje vibe, yeah
Nie ma ucieczki jak niemożliwy escape room
3 rano, znów nie mogę spać, to mój blues
Mimo tego chcę być królem szamanów
Płonie we mnie duch, Amidamaru
(Oooo)
Nocne fale
Wśród księżyca
Blaskuuuuu
Blaskuuuuu
Serce w różach
Umysł w ciągłym
Potrzaskuuuuu
Potrzaskuuuuu
(Oooo)
Moje dusza dziurawa
Niewidzialny jak zjawa
(Oooo)
Tyle się pozmieniało
Z bursztynu me ciało
Pamiętam czasy kiedy obsesyjnie jadłem kinderki
Patrząc jak mama i tata topią się w morzu udręki
Pamiętam czas kiedy wylądowałem w biurze u dyrki
Bo obrażałem kolegę i zajebałem mu z dyńki
Pamiętam
Że wtedy nie wiedziałem co to stres
Niby go czułem ale nie wiedziałem co to jest
Teraz mam milion narkotyków na receptę przez niego
Moje ciało ciałem umysłu okaleczonego
Credits
Writer(s): Arnold Wagner
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.