Lek
Daj mi lek, bo przeraża mnie kurestwo
THC, no bo na głowie mam ciężko
Daj mi coś, żebym poczuł się jak dziecko
Sam z myślami, to najgorsze, co jest
Daj mi lek, bo przeraża mnie kurestwo
THC, no bo na głowie mam ciężko
Daj mi coś, żebym poczuł się jak dziecko
Sam z myślami, to najgorsze, co jest
Jedziesz samochodem, stoję w bramie, lubisz kiedy nie mam nic
Ona niedostępna dla mnie niczym jebane Wi-Fi
Znowu jestem z niczym, został tylko mi kradziony beat
Jestem na tak, czemu nie? Nie mam do stracenia nic
Kolega umarł, bo płakało niebo
A psycholog nie powiedział nic nowego
Jak KaeN noszę w sobie alter ego
Chcą bym to zakończył zanim spłynie mi coś z tego, kurwa
Daj THC, bym zapomniał, że tu wiarę w ludzi tracę
Bym tobie mógł zaufać, kiedy staniesz na mej trasie
O starych, dziurawych butach, deprecha, meliną pokój
Wiem po czasie, to nie powód, by się bać pierwszego kroku
Wezmę bucha, a nie palę, ale inaczej nie zasnę
Jak bym nie nawinął z Kalim, czy byś dawała mi szansę?
Jechałem do Wro na rynek, by oglądać w ludziach szczęście
Nie wiedziałem, że istnieje, mając tu głodową pensję
Mamo, po co mnie rodziłaś? Pretensje miałem w amoku
Nikt mnie, kurwa, nie dostrzegał, z wyjątkiem bomby na rogu
Miałem sto powodów, by się żalić Bogu i dołować
Bo w sumie bardziej od śmierci, to się bałem egzystować
Wow, joj, wow, joj
Wow, joj
Wow, joj, wow, joj
Wow, joj
Daj mi lek, bo przeraża mnie kurestwo
THC, no bo na głowie mam ciężko
Daj mi coś, żebym poczuł się jak dziecko
Sam z myślami, to najgorsze, co jest
Daj mi lek, bo przeraża mnie kurestwo
THC, no bo na głowie mam ciężko
Daj mi coś, żebym poczuł się jak dziecko
Sam z myślami, to najgorsze, co jest
Nie pochodzę z patologii, w domu było różnie
Było czasami jak w Groznym, nie wiem czy usnę (nie wiem!)
Gniewu miałem w kurwę, wchodziły spod lady super
Rozsypane życia puzzle, pieprzony psychiczny burdel
Damian mi powiedział, mój rap siłą
Żebym gonił to marzenie, chwilę po tym zginął
Nadal czuję dreszcze, czuję, że tu jesteś
Bracie, miałeś rację, rozjebałem grę doszczętnie
Żeby ból zagłuszyć, zakładałem pętlę
Byłem tak zepsuty, że nie chciałem więcej
By kolejne ruchy przysparzały cierpień
Załóż moje buty, poczuj moje serce
Siedem koła mil, wysoko samolotem lecę dzisiaj
Piszę! Czuję to, że jestem bliżej ciebie, Michaś
Niesamowicie mocno będzie płakał hip-hop, dreszcze
Rzucał punche, niczym bracia Kliczko, Bezczel
Daj mi lek, bo przeraża mnie kurestwo
THC, no bo na głowie mam ciężko
Daj mi coś, żebym poczuł się jak dziecko
Sam z myślami, to najgorsze, co jest
Daj mi lek, bo przeraża mnie kurestwo
THC, no bo na głowie mam ciężko
Daj mi coś, żebym poczuł się jak dziecko
Sam z myślami, to najgorsze, co jest
THC, no bo na głowie mam ciężko
Daj mi coś, żebym poczuł się jak dziecko
Sam z myślami, to najgorsze, co jest
Daj mi lek, bo przeraża mnie kurestwo
THC, no bo na głowie mam ciężko
Daj mi coś, żebym poczuł się jak dziecko
Sam z myślami, to najgorsze, co jest
Jedziesz samochodem, stoję w bramie, lubisz kiedy nie mam nic
Ona niedostępna dla mnie niczym jebane Wi-Fi
Znowu jestem z niczym, został tylko mi kradziony beat
Jestem na tak, czemu nie? Nie mam do stracenia nic
Kolega umarł, bo płakało niebo
A psycholog nie powiedział nic nowego
Jak KaeN noszę w sobie alter ego
Chcą bym to zakończył zanim spłynie mi coś z tego, kurwa
Daj THC, bym zapomniał, że tu wiarę w ludzi tracę
Bym tobie mógł zaufać, kiedy staniesz na mej trasie
O starych, dziurawych butach, deprecha, meliną pokój
Wiem po czasie, to nie powód, by się bać pierwszego kroku
Wezmę bucha, a nie palę, ale inaczej nie zasnę
Jak bym nie nawinął z Kalim, czy byś dawała mi szansę?
Jechałem do Wro na rynek, by oglądać w ludziach szczęście
Nie wiedziałem, że istnieje, mając tu głodową pensję
Mamo, po co mnie rodziłaś? Pretensje miałem w amoku
Nikt mnie, kurwa, nie dostrzegał, z wyjątkiem bomby na rogu
Miałem sto powodów, by się żalić Bogu i dołować
Bo w sumie bardziej od śmierci, to się bałem egzystować
Wow, joj, wow, joj
Wow, joj
Wow, joj, wow, joj
Wow, joj
Daj mi lek, bo przeraża mnie kurestwo
THC, no bo na głowie mam ciężko
Daj mi coś, żebym poczuł się jak dziecko
Sam z myślami, to najgorsze, co jest
Daj mi lek, bo przeraża mnie kurestwo
THC, no bo na głowie mam ciężko
Daj mi coś, żebym poczuł się jak dziecko
Sam z myślami, to najgorsze, co jest
Nie pochodzę z patologii, w domu było różnie
Było czasami jak w Groznym, nie wiem czy usnę (nie wiem!)
Gniewu miałem w kurwę, wchodziły spod lady super
Rozsypane życia puzzle, pieprzony psychiczny burdel
Damian mi powiedział, mój rap siłą
Żebym gonił to marzenie, chwilę po tym zginął
Nadal czuję dreszcze, czuję, że tu jesteś
Bracie, miałeś rację, rozjebałem grę doszczętnie
Żeby ból zagłuszyć, zakładałem pętlę
Byłem tak zepsuty, że nie chciałem więcej
By kolejne ruchy przysparzały cierpień
Załóż moje buty, poczuj moje serce
Siedem koła mil, wysoko samolotem lecę dzisiaj
Piszę! Czuję to, że jestem bliżej ciebie, Michaś
Niesamowicie mocno będzie płakał hip-hop, dreszcze
Rzucał punche, niczym bracia Kliczko, Bezczel
Daj mi lek, bo przeraża mnie kurestwo
THC, no bo na głowie mam ciężko
Daj mi coś, żebym poczuł się jak dziecko
Sam z myślami, to najgorsze, co jest
Daj mi lek, bo przeraża mnie kurestwo
THC, no bo na głowie mam ciężko
Daj mi coś, żebym poczuł się jak dziecko
Sam z myślami, to najgorsze, co jest
Credits
Writer(s): 4money
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.