Nie wiem co to nienawiść

Jestem jak demon co wciągnie cię w ziemie
I wśród siebie zwariujesz prędzej
Nie wiem, co to nienawiść
Karmię się tym jedzeniem
Wchodzę do głowy i opuszczam ja
Wchodzę do głowy jak
Niszczę w tobie samotność
Burze ten tor
Najłatwiej jest bez ruchowo
Przez to przebrnąć

A ja nie wiem
Odpycham
I zabieram wiarę dla siebie

Ich rajcuje krew, krzyk – pragnienie zemsty
Narastające z każdym rokiem, to nie tłumi się
Czy to zakazane owoce?
Czy ja znów błądzę?
By decyzje podjąć to mam problem
Czy ktoś kiedyś na lub za to wszystko odpowie?

Hejt napędza ci publikę
Wylej nienawiść, jeśli jest ci lżej
Nie cierp przez cierpienie
Olej to zatańcz se
Zaszalej se
Zaszalej se
Zaszalej se
Zaszalej se

Prześladuje cię strach
Na samą myśl już bledniesz
Na samą myśl już bledniesz
Na samą myśl już bledniesz

Prześladuje cię strach
Na samą myśl już bledniesz
Na samą myśl już bledniesz
Na samą myśl już bledniesz

Prześladuje cię strach
Na samą myśl już bledniesz
Na samą myśl już bledniesz
Na samą myśl już

Prześladuje cię strach
Na samą myśl już bledniesz
Na samą myśl już bledniesz
Na samą myśl

Destrukcja, anarchia
Palę blanta na oknie
Zepsutego świata
Kurwa mać
Znowu mam w bani galimatias
I to przekładam
Bo niestarcza mi dnia
To jak ten demon
Udusi cię i porwie na pewno
Kwas, wydłuża się time

Aj
Gdy zaśniesz, wszystko nie będzie tak samo
Nie będzie jak dawniej
Nie znikną problemy
Te nierozwikłane
Nie znikną, gdy masz już porytą tą banie
A to, co w środku lepiej, jak tam zostanie
Nie pokazuj mi serca
Jak sam nie jesteś pewien
Mącenie w uczuciach
Nie jest w tej chwili najlepsze
Nie



Credits
Writer(s): Blunt Christ, Patrycja Kochan
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link