Deja vu
(Freak are you kidding me?)
Mogę iść stąd bro
Mam zmienne nastawienie jak Stereo
Żaden stereotyp ziom, ziom
Deja vu, deja vu
Deja vu, deja vu
I think that I've been here before with you I say
Deja vu, deja vu
He looks like you
Garstka osób, która wierzy we mnie
Uważaj bo się potnę, co nie wilczy bilet
Choć często widzieli, jak dostałem w pizdę
Choć zawsze wiedzieli, że tym odpalali iskrę
Minęło już sporo czasu
Teraz to ja po tych kurwach mogę dać czadu!
Ludzie zatrzymują się w pewnych momentach
Kiedy nie widzą dla siebie już nigdzie miejsca
Patrzę na ten świat, pojebany wzrok pojebanego
Kurwa, przez chwilę myślę "ułamek światła dziennego"
(Widzisz?)
(Po, po, po, po, popatrz!)
Czasem spotykam fałszywych ludzi
Jak niektórych napompowane łańcuchy
Jebać ich ciuchy, chodzę all black
Oni trash, w portfelu cash, życia wstecz
Są gównem wiesz, kurde
Krzyczę do tych kurew (Freak are you kidding me?)
Poczuj bit, złap ten rytm, o
Deja vu, deja vu
I think that I've been here before with you I say
Deja vu, deja vu
He looks like you
Deja vu, deja vu
I think that I've been here before with you I say
Deja vu, deja vu
He looks like you
Tak sobie myślę, tak się wkurwiam
Że ci ludzie wokół mają ode mnie lepszy start
Wkurwia mnie to, że mają większy fart
Tyram od nocy do rana
Tuszem zalana już kartka
Jest już lepiej, nie jest gorzej
Tutaj płynę, na tej bocznej
W moim życiu wektor nie ma końca
Nie widzę szczytu, u mnie droga nie jest prosta!
(Więc, więc, więc, więc, o)
Jak byłbym egoistą
To bym nie dawał szansy niektórym ludziom
Każdy ma jakieś jazdy (ćpałem)
Najgorsze są zjazdy
Poznawałem ziomów tylko przy wódce
Teraz nie chcę znać ich dłużej
Byłaś przy mnie zawsze
Tak długo jak nie zacząłem walczyć z problemem
Życie to pieprzona ironia, żenada
Nie no żartowałem (Freak are you kidding me?)
Choć czasem się tak może zdawać?
Deja vu, deja vu
I think that I've been here before with you I say
Deja vu, deja vu
He looks like you
Deja vu, deja vu
I think that I've been here before with you I say
Deja vu, deja vu
He looks like you
Czasem się jak buc zachowałem (zachowałem)
Często jak idiota
Gdzie później chciałem się tylko schować
Czasem chciałem mieć oczy jak duchy
Bo marzyłem żeby mieć tylko ten sos na ruchy, o
Lecz ogarnąłem się mordeczko
Buta kiepom, gonię wasz splendor
Dwa, dwa, rocznik pokaże wam co to rap
Wejdę za stery z lustra sfery, sprawdź
O, o, o
Deja vu
Mogę iść stąd bro
Mam zmienne nastawienie jak Stereo
Żaden stereotyp ziom, ziom
Deja vu, deja vu
Deja vu, deja vu
I think that I've been here before with you I say
Deja vu, deja vu
He looks like you
Garstka osób, która wierzy we mnie
Uważaj bo się potnę, co nie wilczy bilet
Choć często widzieli, jak dostałem w pizdę
Choć zawsze wiedzieli, że tym odpalali iskrę
Minęło już sporo czasu
Teraz to ja po tych kurwach mogę dać czadu!
Ludzie zatrzymują się w pewnych momentach
Kiedy nie widzą dla siebie już nigdzie miejsca
Patrzę na ten świat, pojebany wzrok pojebanego
Kurwa, przez chwilę myślę "ułamek światła dziennego"
(Widzisz?)
(Po, po, po, po, popatrz!)
Czasem spotykam fałszywych ludzi
Jak niektórych napompowane łańcuchy
Jebać ich ciuchy, chodzę all black
Oni trash, w portfelu cash, życia wstecz
Są gównem wiesz, kurde
Krzyczę do tych kurew (Freak are you kidding me?)
Poczuj bit, złap ten rytm, o
Deja vu, deja vu
I think that I've been here before with you I say
Deja vu, deja vu
He looks like you
Deja vu, deja vu
I think that I've been here before with you I say
Deja vu, deja vu
He looks like you
Tak sobie myślę, tak się wkurwiam
Że ci ludzie wokół mają ode mnie lepszy start
Wkurwia mnie to, że mają większy fart
Tyram od nocy do rana
Tuszem zalana już kartka
Jest już lepiej, nie jest gorzej
Tutaj płynę, na tej bocznej
W moim życiu wektor nie ma końca
Nie widzę szczytu, u mnie droga nie jest prosta!
(Więc, więc, więc, więc, o)
Jak byłbym egoistą
To bym nie dawał szansy niektórym ludziom
Każdy ma jakieś jazdy (ćpałem)
Najgorsze są zjazdy
Poznawałem ziomów tylko przy wódce
Teraz nie chcę znać ich dłużej
Byłaś przy mnie zawsze
Tak długo jak nie zacząłem walczyć z problemem
Życie to pieprzona ironia, żenada
Nie no żartowałem (Freak are you kidding me?)
Choć czasem się tak może zdawać?
Deja vu, deja vu
I think that I've been here before with you I say
Deja vu, deja vu
He looks like you
Deja vu, deja vu
I think that I've been here before with you I say
Deja vu, deja vu
He looks like you
Czasem się jak buc zachowałem (zachowałem)
Często jak idiota
Gdzie później chciałem się tylko schować
Czasem chciałem mieć oczy jak duchy
Bo marzyłem żeby mieć tylko ten sos na ruchy, o
Lecz ogarnąłem się mordeczko
Buta kiepom, gonię wasz splendor
Dwa, dwa, rocznik pokaże wam co to rap
Wejdę za stery z lustra sfery, sprawdź
O, o, o
Deja vu
Credits
Writer(s): 24-7
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.