Klękaj przed panem
Jak byłem dzieckiem obok był klasztor
Mieli tam piłki, mieli boiska
To czego biedne dzieciaki pragną
Tylko że pograć na boju
Pozwalano wtedy tylko ministrantom
A my dzieci gorszego Boga
Mogliśmy jedynie wypierdalać stamtąd
Obłudnicy bez zasad
Pedofile w S klasach
Ja się nie gryzę w język
Nigdy, wyjebane mam na was
Rodzina ma ledwo na szamę
A ty prosisz ich o ofiarę
Jak oddadzą tobie ostatnie pieniądze
To będziesz ich miał nawet parę
Na co zbieracie, na złote klamki? (Ey, ey, ey)
Czy eminencja chce nowe Audi? (Ey, ey, ey)
Ojciec koleżanki był chory
Umierał i nie mógł wstać z łóżka
W tym czasie za ścianą najebany
Ksiądz w jego żonę się spuszczał
(Bóg dał mu wybór)
Kiedy klasnę będzie wybuch
Jestem Bogiem w mieście przygód
Nie znasz mnie wcale
Ale klękaj przed panem
Ale klękaj przed panem
Kiedy klasnę będzie wybuch
Jestem Bogiem w mieście przygód
Nie znasz mnie wcale
Ale klękaj przed panem
Ale klękaj przed panem
Otwieram rano gazetę
Kawa zadrżała mi w rękach
Kolejny skandal na świecie
Bo dziecko znów zgwałciło księdza
Niby się teraz uśmiecham
Bo rzucam wersy dla jaj
Lecz pomyśl czym jest dla dziecka
Trauma taka jak gwałt
Przysięgam, że żaden z was
Nigdy nie będzie mieć zgody
Na to, by bezkarnie kraść
I wpieprzać się do spraw państwowych
Nie jestem chyba za mądry
Więc proszę wytłumacz mi ziombel
Czemu są czynne kościoły
A pozamykane knajpy, siłownie?
To nie ma nic z Bogiem wspólnego
Ani z symbolem na Hostii
Oni bezczelnie się śmieją
A ludzie to naiwne ciołki
Mówię to jako agnostyk
Chciałbym by istniało piekło
Bo wtedy każdy pedofil
Trafi do pieca na pewno
Wygoogluj sobie mordeczko
Wojciecha Gila i Paetza
Wygoogluj co Michalik jebnął
Na temat kuszenia dziecka
Jedna siostrzyczka nie lepsza
Wygoogluj se Bernadette
Nigdy nie okazuj serca
Jeśli ktoś kurwa jest śmieciem
Kiedy klasnę będzie wybuch
Jestem Bogiem w mieście przygód
Nie znasz mnie wcale
Ale klękaj przed panem
Ale klękaj przed panem
Kiedy klasnę będzie wybuch
Jestem Bogiem w mieście przygód
Nie znasz mnie wcale
Ale klękaj przed panem
Ale klękaj przed panem
Mieli tam piłki, mieli boiska
To czego biedne dzieciaki pragną
Tylko że pograć na boju
Pozwalano wtedy tylko ministrantom
A my dzieci gorszego Boga
Mogliśmy jedynie wypierdalać stamtąd
Obłudnicy bez zasad
Pedofile w S klasach
Ja się nie gryzę w język
Nigdy, wyjebane mam na was
Rodzina ma ledwo na szamę
A ty prosisz ich o ofiarę
Jak oddadzą tobie ostatnie pieniądze
To będziesz ich miał nawet parę
Na co zbieracie, na złote klamki? (Ey, ey, ey)
Czy eminencja chce nowe Audi? (Ey, ey, ey)
Ojciec koleżanki był chory
Umierał i nie mógł wstać z łóżka
W tym czasie za ścianą najebany
Ksiądz w jego żonę się spuszczał
(Bóg dał mu wybór)
Kiedy klasnę będzie wybuch
Jestem Bogiem w mieście przygód
Nie znasz mnie wcale
Ale klękaj przed panem
Ale klękaj przed panem
Kiedy klasnę będzie wybuch
Jestem Bogiem w mieście przygód
Nie znasz mnie wcale
Ale klękaj przed panem
Ale klękaj przed panem
Otwieram rano gazetę
Kawa zadrżała mi w rękach
Kolejny skandal na świecie
Bo dziecko znów zgwałciło księdza
Niby się teraz uśmiecham
Bo rzucam wersy dla jaj
Lecz pomyśl czym jest dla dziecka
Trauma taka jak gwałt
Przysięgam, że żaden z was
Nigdy nie będzie mieć zgody
Na to, by bezkarnie kraść
I wpieprzać się do spraw państwowych
Nie jestem chyba za mądry
Więc proszę wytłumacz mi ziombel
Czemu są czynne kościoły
A pozamykane knajpy, siłownie?
To nie ma nic z Bogiem wspólnego
Ani z symbolem na Hostii
Oni bezczelnie się śmieją
A ludzie to naiwne ciołki
Mówię to jako agnostyk
Chciałbym by istniało piekło
Bo wtedy każdy pedofil
Trafi do pieca na pewno
Wygoogluj sobie mordeczko
Wojciecha Gila i Paetza
Wygoogluj co Michalik jebnął
Na temat kuszenia dziecka
Jedna siostrzyczka nie lepsza
Wygoogluj se Bernadette
Nigdy nie okazuj serca
Jeśli ktoś kurwa jest śmieciem
Kiedy klasnę będzie wybuch
Jestem Bogiem w mieście przygód
Nie znasz mnie wcale
Ale klękaj przed panem
Ale klękaj przed panem
Kiedy klasnę będzie wybuch
Jestem Bogiem w mieście przygód
Nie znasz mnie wcale
Ale klękaj przed panem
Ale klękaj przed panem
Credits
Writer(s): Wojciech Zawadzki, Mateusz Karas, Maciej Zacheja, Karas Mateusz, Zawadzki Wojciech, Zacheja Maciej
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.