Postęp
Zawsze przekazuję to co mówi moja dusza
Biały Człowiek, ale mocny jak czarna parzucha
Od ucha do ucha szeptają wystraszeni
Boją się głośno pomyśleć, boją się ludzkiej oceny
Niezauważeni, schowani przed słońcem
Wstydzą się własnego cienia, mają wizje mroczne
Postęp, zależy od nas samych
Czy wyjdziemy naprzeciw, Czy będziemy wydygani
Dla sławy i pieniędzy nie zacząłem robić rapu
Zapłatą były ciarki okolicznych chłopaków
Wleciałem do stawu, bo skakałem po lodzie
Przez taką głupotę bliscy często są w żałobie
Człowiek to miał w głowie trochę więcej niż mało
My skomplikowane puzzle, które życie układało
Ło ooj - niech ta muzyka się niesie
Jak odgłosy natury po zmroku w lesie
Nie będziemy płakać, jeśli ci nie wyjdzie
czas ruszyć schodami, jak przegapiłeś windę
szybciej się pozbierasz, jak dziś odklepiesz matę
świadome poddanie jest wygraną po czasie
Oj nie będziemy płakać, jak przegapiłeś windę
Pamiętaj o schodach, ostatecznie o drabinie
Dzisiaj się poddajesz i pragniesz rewanżu
Dużo zdrowia i miłości, z pieniędzmi w kolażu
Widzę inne światy kiedy patrzę w niebo
Skończ się poddawać społecznym ograniczeniom
Dlaczego to co mówią, jest dla ciebie kluczem
Dlaczego sam nie szukasz, jak wytrawny uczeń
Brudzę sobie ręce by później mieć czyste
Moje marzenia stały się zaiste
Komunikacja listem pomiędzy tamtym światem
Z ludźmi, którzy w swoich oczach przez lata mają kratę
Bogate dzieciaki na pewno mają łatwiej
Gorzej jak pieniądze psują im charakter
Biedne dzieciaki na pewno mają gorzej
I często im odbija jak pojawią się pieniądze
Takie stwierdzenia to w sumie bez znaczenia
Kiedy brakuje choremu 5 baniek do leczenia
Jak kariera to natural bez wchodzenia w dupę
Piękne sentymenty albo bangery z przytupem
Nie będziemy płakać, jeśli ci nie wyjdzie
czas ruszyć schodami, jak przegapiłeś windę
szybciej się pozbierasz, jak dziś odklepiesz matę
świadome poddanie jest wygraną po czasie
Oj nie będziemy płakać, jak przegapiłeś windę
Pamiętaj o schodach, ostatecznie o drabinie
Dzisiaj się poddajesz i pragniesz rewanżu
Dużo zdrowia i miłości, z pieniędzmi w kolażu
Biały Człowiek, ale mocny jak czarna parzucha
Od ucha do ucha szeptają wystraszeni
Boją się głośno pomyśleć, boją się ludzkiej oceny
Niezauważeni, schowani przed słońcem
Wstydzą się własnego cienia, mają wizje mroczne
Postęp, zależy od nas samych
Czy wyjdziemy naprzeciw, Czy będziemy wydygani
Dla sławy i pieniędzy nie zacząłem robić rapu
Zapłatą były ciarki okolicznych chłopaków
Wleciałem do stawu, bo skakałem po lodzie
Przez taką głupotę bliscy często są w żałobie
Człowiek to miał w głowie trochę więcej niż mało
My skomplikowane puzzle, które życie układało
Ło ooj - niech ta muzyka się niesie
Jak odgłosy natury po zmroku w lesie
Nie będziemy płakać, jeśli ci nie wyjdzie
czas ruszyć schodami, jak przegapiłeś windę
szybciej się pozbierasz, jak dziś odklepiesz matę
świadome poddanie jest wygraną po czasie
Oj nie będziemy płakać, jak przegapiłeś windę
Pamiętaj o schodach, ostatecznie o drabinie
Dzisiaj się poddajesz i pragniesz rewanżu
Dużo zdrowia i miłości, z pieniędzmi w kolażu
Widzę inne światy kiedy patrzę w niebo
Skończ się poddawać społecznym ograniczeniom
Dlaczego to co mówią, jest dla ciebie kluczem
Dlaczego sam nie szukasz, jak wytrawny uczeń
Brudzę sobie ręce by później mieć czyste
Moje marzenia stały się zaiste
Komunikacja listem pomiędzy tamtym światem
Z ludźmi, którzy w swoich oczach przez lata mają kratę
Bogate dzieciaki na pewno mają łatwiej
Gorzej jak pieniądze psują im charakter
Biedne dzieciaki na pewno mają gorzej
I często im odbija jak pojawią się pieniądze
Takie stwierdzenia to w sumie bez znaczenia
Kiedy brakuje choremu 5 baniek do leczenia
Jak kariera to natural bez wchodzenia w dupę
Piękne sentymenty albo bangery z przytupem
Nie będziemy płakać, jeśli ci nie wyjdzie
czas ruszyć schodami, jak przegapiłeś windę
szybciej się pozbierasz, jak dziś odklepiesz matę
świadome poddanie jest wygraną po czasie
Oj nie będziemy płakać, jak przegapiłeś windę
Pamiętaj o schodach, ostatecznie o drabinie
Dzisiaj się poddajesz i pragniesz rewanżu
Dużo zdrowia i miłości, z pieniędzmi w kolażu
Credits
Writer(s): Cozabit Phono, Dym Knf Epis
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.