Jak Nikt
Patrzę na ciebie jak nikt
Odkąd tu jesteś to nic (już)
Nie może być źle
Nie mogę widzieć tych złych snów
Patrzysz na mnie jak nikt
Odkąd tu jestem to nic (już)
Nie może być źle
Nie widzisz pewnie już złych snów
Czasem wyglądam jak bej, zwłaszcza jak rzygam sobie pod nogi
Wolę być z tobą gdzie wygrywanie życia skarbie to w sumie synonim
Co im tu po mnie, nic mi tu po nich, nie skończę na pewno jak jakiś
Anonim, choć za takie rymy to powinienem skończyć z lufą przy skroni
Bekę wciąż mam z lovesongów, wszystkie są takie sztuczne
Widzę jak chłopaki widzą w nich zyski i cycki i (hmm) i uśmiech
A w sumie to co mnie to, skoro chcą je na hotel wziąć
To w sumie to co mnie to
Ja wychodzę tam z klubu z nią, izoluję nas od tych mord
To jesteśmy jak, o
Jak kawa i Netflix, a w sumie to nadal tu jesteśmy dziećmi
Na swoim wavie a patrzysz na ludzi to chodzą jak pliki mp3
Śpiewamy ballady do rana, w sumie to śpiewasz je sama
A wole jak robimy kawę gadamy o wszystkim
A nie jakaś butla szampana czy whisky
Patrzę na ciebie jak nikt
Odkąd tu jesteś to nic (już)
Nie może być źle
Nie mogę widzieć tych złych snów
Patrzysz na mnie jak nikt
Odkąd tu jestem to nic (już)
Nie może być źle
Nie widzisz pewnie już złych snów
Patrzę na ciebie jak nikt
Odkąd tu jesteś to nic (już)
Nie może być źle
Nie mogę widzieć tych złych snów
Patrzysz na mnie jak nikt
Odkąd tu jestem to nic (już)
Nie może być źle
Nie widzisz pewnie już złych snów
Może podarujesz mi parę chwil, zanim pójdziemy po swoje
Wolę widzieć życie jak stary film, który wzbogacam kolorem
Dla Ciebie mam mnóstwo powodów by stawać się lepszym człowiekiem
I chociaż mnie wpędza do grobu ta walka
Nie siadam na laurach i lecę stąd
Weź może nawiń Dawid, ja marzę se o tym jak zawijam (hmm)
A mówisz że jak mi odjebie to weźmiesz w obroty
Tak że nie pozna mnie nikt
Dla Ciebie nie chce skończyć na dnie
Bo nieraz skakałem na główkę tam
Ty działasz jedyna na wyobraźnie i lubisz patrzeć przez ciemne szkła
Niż przez różowe, przy Tobie potrafię mieć czystą głowę i
Zamiast martwić pijany się o swoje plany i myśleć czy mi wstyd
Będzie jutro no i popatrz ile łatwiej
Dawaj buziaka skarbie, weź się uśmiechnij ładnie
Patrzę na ciebie jak nikt
Odkąd tu jesteś to nic (już)
Nie może być źle
Nie mogę widzieć tych złych snów
Patrzysz na mnie jak nikt
Odkąd tu jestem to nic (już)
Nie może być źle
Nie widzisz pewnie już złych snów
Odkąd tu jesteś to nic (już)
Nie może być źle
Nie mogę widzieć tych złych snów
Patrzysz na mnie jak nikt
Odkąd tu jestem to nic (już)
Nie może być źle
Nie widzisz pewnie już złych snów
Czasem wyglądam jak bej, zwłaszcza jak rzygam sobie pod nogi
Wolę być z tobą gdzie wygrywanie życia skarbie to w sumie synonim
Co im tu po mnie, nic mi tu po nich, nie skończę na pewno jak jakiś
Anonim, choć za takie rymy to powinienem skończyć z lufą przy skroni
Bekę wciąż mam z lovesongów, wszystkie są takie sztuczne
Widzę jak chłopaki widzą w nich zyski i cycki i (hmm) i uśmiech
A w sumie to co mnie to, skoro chcą je na hotel wziąć
To w sumie to co mnie to
Ja wychodzę tam z klubu z nią, izoluję nas od tych mord
To jesteśmy jak, o
Jak kawa i Netflix, a w sumie to nadal tu jesteśmy dziećmi
Na swoim wavie a patrzysz na ludzi to chodzą jak pliki mp3
Śpiewamy ballady do rana, w sumie to śpiewasz je sama
A wole jak robimy kawę gadamy o wszystkim
A nie jakaś butla szampana czy whisky
Patrzę na ciebie jak nikt
Odkąd tu jesteś to nic (już)
Nie może być źle
Nie mogę widzieć tych złych snów
Patrzysz na mnie jak nikt
Odkąd tu jestem to nic (już)
Nie może być źle
Nie widzisz pewnie już złych snów
Patrzę na ciebie jak nikt
Odkąd tu jesteś to nic (już)
Nie może być źle
Nie mogę widzieć tych złych snów
Patrzysz na mnie jak nikt
Odkąd tu jestem to nic (już)
Nie może być źle
Nie widzisz pewnie już złych snów
Może podarujesz mi parę chwil, zanim pójdziemy po swoje
Wolę widzieć życie jak stary film, który wzbogacam kolorem
Dla Ciebie mam mnóstwo powodów by stawać się lepszym człowiekiem
I chociaż mnie wpędza do grobu ta walka
Nie siadam na laurach i lecę stąd
Weź może nawiń Dawid, ja marzę se o tym jak zawijam (hmm)
A mówisz że jak mi odjebie to weźmiesz w obroty
Tak że nie pozna mnie nikt
Dla Ciebie nie chce skończyć na dnie
Bo nieraz skakałem na główkę tam
Ty działasz jedyna na wyobraźnie i lubisz patrzeć przez ciemne szkła
Niż przez różowe, przy Tobie potrafię mieć czystą głowę i
Zamiast martwić pijany się o swoje plany i myśleć czy mi wstyd
Będzie jutro no i popatrz ile łatwiej
Dawaj buziaka skarbie, weź się uśmiechnij ładnie
Patrzę na ciebie jak nikt
Odkąd tu jesteś to nic (już)
Nie może być źle
Nie mogę widzieć tych złych snów
Patrzysz na mnie jak nikt
Odkąd tu jestem to nic (już)
Nie może być źle
Nie widzisz pewnie już złych snów
Credits
Writer(s): Brakperspektyw
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.