Muzeum

Wchodzę na domówkę
Towarzystwo już wstawione
Witam się z Mädownną
Eksponaty ustawione
Nikt nie pije, nikt nie tańczy
Atmosfera sztywna
Nawet moc alkoholu nie jest efektywna

Taka stypa, trochę tu jak w muzeum
Taka stypa, trochę tu jak w muzeum
Taka stypa, trochę tu jak w muzeum
Taka stypa, trochę tu jak w muzeum
Taka stypa, trochę tu jak w muzeum
Taka stypa, trochę tu jak w muzeum
Taka stypa, trochę tu jak w muzeum
Taka stypa, trochę tu jak w muzeum

Wszyscy siedzą przymuleni, trochę jak po trawie
Myliłam się, że spędzę tu noc na dobrej zabawie
Podłoga w alkoholu, a kanapa w rzygach
Ten koleś na parkiecie rusza się w ostatnich podrygach
Jedyna trzeźwa jeszcze
Jestem im jak matka
Trochę wspieram, trochę wrzeszczę
Jak na dwulatka
Siedzę sama z butlą wódki i rozmyślam wciąż
Ile będzie po imprezie niezaplanowanych ciąż?

Taka stypa, trochę tu jak w muzeum
Taka stypa, trochę tu jak w muzeum
Taka stypa, trochę tu jak w muzeum
Taka stypa, trochę tu jak w muzeum
Taka stypa, trochę tu jak w muzeum
Taka stypa, trochę tu jak w muzeum
Taka stypa, trochę tu jak w muzeum
Taka stypa, trochę tu jak w muzeum

(Skamieliny, skamieliny)
(Ta, ta, ta)
(Skamieliny, skamieliny)
(Ta, ta, ta)



Credits
Writer(s): Sandra Solecka
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link