Cyfryzacja

Niech coś albo ktoś założy poprawnie pętlę
To nie wołanie o pomoc, a dodatkowe miejsce
Jak chcesz to sobie znoś to zatrute powietrze
W połowie przez pierdolenie, a w drugiej przeze mnie
Spoko mam zrobiony backup
Tylko bez skóry człowieka
Chcę skakać po bibliotekach
I pytać o co potrzeba
Nie trzeba mnie nawet grzebać
Dalej skaczcie po drzewach
Nie ma co zbierać
Po restarcie pani B
Niby 'mehgadałbrednie
Ale z wiedzą jak mason
Uwielbiam nawijać makaron na widelec tępakom
A ty co najwyżej bekniesz
A ty co najwyżej grech masz
Nie wybaczył ci pan bozia
Bo to diabełek na skinie
Oho, spojler skurwysynie
Klikając w URL wpierdoliłeś się na minę
Bo nie ma drugiego duo jak Szy'meh
Uwielbiam lęki dostawać
W paranoję wpadać
Sam do siebie gadać
I uśmiechy udawać



Credits
Writer(s): Michel Torente, Rafael Garcia, Szy'meh
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link