morze martwych w środku skurwysynów

Mentalna piaskownica
I sikające do niej koty
Za płoty niby pierwsze
Nic nieznacząca znieczulica
Po ulicach pełznie
Nie wiem nawet czy jest strach
I czy to co miało trwać
Trwać miało
Trwa mać
Przestało
Pośród śpiewu szumnych ulic
I już nieszumiących drzew
Oni wiedzą, że jest śpiew
Lecz nie wiedzą, gdzie on jest
Oni wiedzą, że jest śpiew
Lecz nie wiedzą, gdzie on jest

Czy pamiętasz jeszcze
Ten czas
Gdy nie tonęliśmy
W morzu martwych w środku skurwysynów
Gdy szczęście i miłość
Same chciały trwać
I nie zwalnialiśmy kroku
Chcąc usilnie zostać z tyłu
Czy pamiętasz jeszcze
Ten czas
Gdy nie tonęliśmy
W morzu martwych w środku skurwysynów
Gdy szczęście i miłość
Same chciały trwać
I nie zwalnialiśmy kroku
Chcąc usilnie zostać z tyłu

Wszyscy mówią
Że wszystko się zmienia
Że zmienia się cała
Ziemia
A oni z constans punktem widzenia
Nie widzą, że ona umiera
Usta, usta
Impuls
Ciała w trumnach
Czucie w urnach
A rzeczywistość nadal przeraźliwa i okrutna
Taka smutna
Pod wodą wielkie miasta
Jak morze martwych w środku
Czaszka pusta
Śladu po mózgach brak
Woda w ustach
Pod wodą ginie śpiew
A oni wiedzą
Że on jest
Pod wodą ginie śpiew
A oni tylko wiedzą
Że on jest

Czy pamiętasz jeszcze
Ten czas
Gdy nie tonęliśmy
W morzu martwych w środku skurwysynów
Gdy szczęście i miłość
Same chciały trwać
I nie zwalnialiśmy kroku
Chcąc usilnie zostać z tyłu
Czy pamiętasz jeszcze
Ten czas
Gdy nie tonęliśmy
W morzu martwych w środku skurwysynów
Gdy szczęście i miłość
Same chciały trwać
I nie zwalnialiśmy kroku
Chcąc usilnie zostać z tyłu

Czy pamiętasz jeszcze
Ten czas
Czy pamiętasz jeszcze
Ten czas
Jeszcze raz

Czy pamiętasz jeszcze
Ten czas
Gdy nie tonęliśmy
W morzu martwych w środku skurwysynów
Gdy szczęście i miłość
Same chciały trwać
I nie zwalnialiśmy kroku
Chcąc usilnie zostać z tyłu



Credits
Writer(s): Patryk Milosz Dzaman
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link