Małe Dziecko

Wszelkie zakazy są nieważne (hej)
Nigdy nie dorosnę za późno już
Narysuję świat bez barier na kartce
Potem podpalę ją, by ogień się tym zająć mógł
Tyle spraw głowa w chmurach, niebezpiecznie
Do każdej góry tylko dziecinne podejście mam
W piaskownicy moich zmartwień ulepiłem zamek
I od tamtej pory to prywatny lunapark

Dziecko we mnie mówi szczerze
Czego pragnę, a nie, czego powinienem, więc
Póki pamiętamy w biedzie
Siebie dawniej zgubić nie powinienem się
Dziecko we mnie mówi szczerze
Czego pragnę, a nie, czego powinienem, więc
Póki pamiętamy w biedzie
Siebie dawniej zgubić nie powinienem się

Mocno może oparzyć cię ogień
Nie spróbujesz nigdy się nie dowiesz
Chodź ze mną razem wskoczymy do rzeki
Popłynie spokój od ręki do ręki
Bo może da się to jeszcze ocalić znów
Chcę się poczuć jak małe dziecko
Pewnie da się mnie jeszcze naprawić
Choć siły zawsze się kończą zbyt prędko
Ale odszukam dla nas i na jutro już dziś
Nie musi być znów na moje, na moje jest tle trzecich wyjść

Z problemami w chowanego już nie gram
Ale z podatkami chciałbym na zawsze
Gonię za marzeniami jak pięciolatek
Za szybko czasem, bo tak lubię najbardziej
Wciąż tak samo mnie cieszą fury
Nadal noszę gości załóżmy, gdy wsiadam do nowej sztuki
Jara mnie muzyka szczególnie od kuchni, bo zgotowałem los
Teraz tylko leżakować mógłbym
A dziś

Dziecko we mnie mówi szczerze
Czego pragnę, a nie, czego powinienem, więc
Póki pamiętamy w biedzie
Siebie dawniej zgubić nie powinienem się
Dziecko we mnie mówi szczerze
Czego pragnę, a nie, czego powinienem, więc
Póki pamiętamy w biedzie
Siebie dawniej zgubić nie powinienem się

Mocno może oparzyć cię ogień
Nie spróbujesz nigdy się nie dowiesz
Chodź ze mną razem skoczymy do rzeki
Popłynie spokój od ręki do ręki
Bo może da się to jeszcze ocalić znów
Chcę cię poczuć jak małe dziecko
Pewnie da się mnie jeszcze naprawić
Choć siły zawsze się kończą zbyt prędko
Ale odszukam dla nas i na jutro niż dziś
Nie musi być znów na moje, na moje
Jest tylko trzecich wyjść



Credits
Writer(s): Aleksander Kowalski, Mateusz Przybylski, Jakub Laszuk, Katarzyna Sienkiewicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link