Jak nie to nie

Może to zwykła nieśmiałość,
A może robisz na złość.
Co by to znaczyć nie miało?
Mam tego dość! Mam tego dość!

Jak nie, to nie, to nie, to nie, jak nie, to nie.
Jak tak, to tak, to tak, to tak, a nie, to nie.
Uśmiechnij się, obejmij mnie, nie krępuj się.

A nie, to nie, to nie, to nie, to odejdż gdy Ci
Przy mnie żle.
Jak nie, to nie, to nie, to nie, nie zmartwisz mnie.
Lecz zapamiętaj sobie, że jak nie to nie.
Bo wierz mi, że zaczynasz nuszić mnie.
Jak nie, to nie, to nie, to nie, jak nie, to nie.

Tak przecież nie można, po prostu staję się niegrzeczne.
Czy to jest ostrożność? Złośliwość? Czy nieśmiałość śmieszna?
Jak nie, to nie, to nie, to nie, jak nie to nie.
Nie będę przecież prosić Cię, zamartwiać się.
Już siódmy dzień wciąż przy mnie niby cień
No podejdż wreszcie poznaj mnie, a nie, a nie

Dziś jest tak samo jak wczoraj, jutro tak będzie jak dziś,
Zdecyduj się do wieczora lub sobie idź!
Na zawse idź!

Jak nie, to nie, to nie, to nie, nie zmartwisz mnie.
Lecz zapamiętaj sobie, że jak nie to nie.
Bo wierz mi, że zaczynasz nuszić mnie.
Jak nie, to nie, to nie, to nie, jak nie, to nie

Tak przecież nie można, po prostu staję się niegrzeczne.
Czy to jest ostrożność? Złośliwość? Czy nieśmiałość śmieszna?
Jak nie, to nie, to nie, to nie, jak nie to nie.
Nie będę przecież prosić Cię, zamartwiać się.
Już siódmy dzień wciąż przy mnie niby cień
No podejdż wreszcie poznaj mnie, a nie, a nie
A nie, to nie
A nie, to nie
A nie, to nie
Nie!



Credits
Writer(s): Edward Jan Pallasz, Jan Zalewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link