TWIST

Małym wozem przecinam świat
Jadąc autostradą bursztynową
Wpadam w dziurę i widzę znak
Skrętny twist w promieniu kilometra

W radiu mówią, że sił im brak
A to dopiero połowa pierwszej zwrotki
No jak tak dalej pójdzie będzie krach
Gaz do dechy, jedziemy na stokrotki

Za pasem przygoda
Na smutki metoda
Przyjemność w błądzeniu
Pół drogi w milczeniu
Na pace z termosem
Kocykiem, gitarą
Przystanki na kawę i pierwsze cygaro

Jestem sam pośród krętych dróg
I to bez nawigacji
Święty kwiat w bagażniku mam
By łatwiej było spać
I gdzieś daleko stąd
Zostawiłem dom, nie wracam
Tu znalazłem schron
A teraz całą resztę poukładam

Za pasem przygoda
Na smutki metoda
Przyjemność w błądzeniu
Pół drogi w milczeniu
Na pace z termosem
Kocykiem, gitarą
Przystanki na kawę i pierwsze cygaro

Patrzysz na mnie jak oddalam się
Wiatr we włosach, rumieńce z podniecenia
Kropla potu na skroni skrapla się
Licznik rośnie, temperatura wrzenia

Za pasem przygoda
Na smutki metoda
Przyjemność w błądzeniu
Pół drogi w milczeniu
Na pace z termosem
Kocykiem, gitarą
Przystanki na kawę i pierwsze cygaro

Za pasem przygoda
Na smutki metoda
Przyjemność w błądzeniu
Pół drogi w milczeniu
Na pace z termosem
Kocykiem, gitarą
Przystanki na kawę i pierwsze cygaro



Credits
Writer(s): Jan Bielecki, Magdalena Marek, Sabina Karwala
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link