Objazdoowa
Ej, woow
Dawaj na Orlen, później na rynek
Hot doga z belgijskim, ej, ej
Objazdówa wokół miasta zwykle bez celu
A teraz dookoła Polski, jeep i weź kieruj
W drodze po sos
Nie chcesz, jesteś nierób
My mamy już trop, a ty jeszcze trochę potrenuj
Objazdówa wokół miasta zwykle bez celu
A teraz dookoła Polski, jeep i weź kieruj
W drodze po sos
Nie chcesz, jesteś nierób
My mamy już trop, a ty jeszcze trochę potrenuj
Tak wożę się, no bo co mam robić?
Tu każdy dobrze wie co to tryb samochodowy
Zima nie ławka, fotel grzeje nogi
Z tyłu pozycje tak jakby robili trening jogi
Ona dobrze wie jak tu jeździ się (dupa na boki)
Basem dudni w łeb, flakon leje się (wiesz o co chodzi)
Guma palona jest, wyprzedzamy Cię (gaz do podłogi)
Nie podoba się - zgaszę Cię jak pet (zjеżdżaj mi z drogi)
Robię ruchy nie stoję na miejscu tak jak Rubacz
Kiedyś wokół miasta dziś krajowa objazdówa
Wiеm, że typy chcą mnie chlastać
Ale to im się nie uda
Zazdrości nie schowasz w maskach
Pracuj, a nie licz na cuda
Objazdówa wokół miasta zwykle bez celu
A teraz dookoła Polski, jeep i weź kieruj
W drodze po sos
Nie chcesz, jesteś nierób
My mamy już trop, a ty jeszcze trochę potrenuj
Objazdówa wokół miasta zwykle bez celu
A teraz dookoła Polski, jeep i weź kieruj
W drodze po sos
Nie chcesz, jesteś nierób
My mamy już trop, a ty jeszcze trochę potrenuj
Jeszcze wiele liter, jeszcze wiele słów
Musisz przerzucić, żeby wbić im się do głów
W-wa 022 i Lubaczów
37 i sześć pierdolonych stów
Tak jak kubek robie stówe i wracam na trening
W dupie mam czy lubisz w sumie i to się nie zmieni
Brudne łapy od roboty, ale szyja aż się mieni
Opuściłem szare bloki, bo mam banię tak jak Denis
Jedziemy na Orlen, żeby zalać ten bak
Ziomal nie wylewa za kołnierz więc bIerz flachę na bal
Wjeżdżam na rynek mordo jakbym kręcił "Lbc 2"
Na sam środek Cadillac
Jak to dwójka no to dwa
Objazdówa wokół miasta zwykle bez celu
A teraz dookoła polski, jeep i weź kieruj
W drodze po sos
Nie chcesz, jesteś nierób
My mamy już trop, a ty jeszcze trochę potrenuj
Objazdówa wokół miasta zwykle bez celu
A teraz dookoła Polski, jeep i weź kieruj
W drodze po sos
Nie chcesz, jesteś nierób
My mamy już trop, a ty jeszcze trochę potrenuj
Dawaj na Orlen, później na rynek
Hot doga z belgijskim, ej, ej
Objazdówa wokół miasta zwykle bez celu
A teraz dookoła Polski, jeep i weź kieruj
W drodze po sos
Nie chcesz, jesteś nierób
My mamy już trop, a ty jeszcze trochę potrenuj
Objazdówa wokół miasta zwykle bez celu
A teraz dookoła Polski, jeep i weź kieruj
W drodze po sos
Nie chcesz, jesteś nierób
My mamy już trop, a ty jeszcze trochę potrenuj
Tak wożę się, no bo co mam robić?
Tu każdy dobrze wie co to tryb samochodowy
Zima nie ławka, fotel grzeje nogi
Z tyłu pozycje tak jakby robili trening jogi
Ona dobrze wie jak tu jeździ się (dupa na boki)
Basem dudni w łeb, flakon leje się (wiesz o co chodzi)
Guma palona jest, wyprzedzamy Cię (gaz do podłogi)
Nie podoba się - zgaszę Cię jak pet (zjеżdżaj mi z drogi)
Robię ruchy nie stoję na miejscu tak jak Rubacz
Kiedyś wokół miasta dziś krajowa objazdówa
Wiеm, że typy chcą mnie chlastać
Ale to im się nie uda
Zazdrości nie schowasz w maskach
Pracuj, a nie licz na cuda
Objazdówa wokół miasta zwykle bez celu
A teraz dookoła Polski, jeep i weź kieruj
W drodze po sos
Nie chcesz, jesteś nierób
My mamy już trop, a ty jeszcze trochę potrenuj
Objazdówa wokół miasta zwykle bez celu
A teraz dookoła Polski, jeep i weź kieruj
W drodze po sos
Nie chcesz, jesteś nierób
My mamy już trop, a ty jeszcze trochę potrenuj
Jeszcze wiele liter, jeszcze wiele słów
Musisz przerzucić, żeby wbić im się do głów
W-wa 022 i Lubaczów
37 i sześć pierdolonych stów
Tak jak kubek robie stówe i wracam na trening
W dupie mam czy lubisz w sumie i to się nie zmieni
Brudne łapy od roboty, ale szyja aż się mieni
Opuściłem szare bloki, bo mam banię tak jak Denis
Jedziemy na Orlen, żeby zalać ten bak
Ziomal nie wylewa za kołnierz więc bIerz flachę na bal
Wjeżdżam na rynek mordo jakbym kręcił "Lbc 2"
Na sam środek Cadillac
Jak to dwójka no to dwa
Objazdówa wokół miasta zwykle bez celu
A teraz dookoła polski, jeep i weź kieruj
W drodze po sos
Nie chcesz, jesteś nierób
My mamy już trop, a ty jeszcze trochę potrenuj
Objazdówa wokół miasta zwykle bez celu
A teraz dookoła Polski, jeep i weź kieruj
W drodze po sos
Nie chcesz, jesteś nierób
My mamy już trop, a ty jeszcze trochę potrenuj
Credits
Writer(s): Norbert Sopylo, Konrad Zasada, Piotr Syrowka, Jan Dublowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.