Ziomek

Przestawiam drzemkę
Przez kilka minut dłużej
Pod powiekami ciebie mam
Nie mogę więcej
Przedłużać tej podróży
Bo czas ogarnąć się
Potem krótka chwila w wannie
Tramwaj nie poczeka na mnie
Skydive wibruje w uszach i moge zacząć dzień
Potem nagle piszesz do mnie
Widze pierwsze zdanie o nie
Jak czytam twoje teksty
To włączam thank you next

Mówisz o mnie spoko ziomek
Nie dalbys rady ze mną być
Każdy idzie w swoją stronę
Ten jeden wieczór starczył ci
Mówisz o mnie spoko ziomek
Nie dalbys rady ze mną być
Każde idzie w swoją stronę
Ten jeden wieczór starczył ci

Znowu jest pięknie
Bo czuje się bezpiecznie
Pozorne szczęście dajesz mi
Wypełniasz przestrzeń
I chyba czuję więcej
Mówię ludziom, że to ten
Kiedy myślę, że zostaniesz wreszcie
Ty odwracasz się przestajesz mnie chciec
Choć nic się nie zmieniło to strach obleciał cię
Czego tak naprawdę szukasz nie wiesz
I poruszasz się jak dziecko we mgle
Jak słyszę twoje kroki to krzyczę thank you next

Mówisz o mnie spoko ziomek
Nie dałbyś rady ze mną być
Każde idzie w swoją stronę
Ten jeden wieczór starczył ci

Ziomek Ziomek Ziomek
Ziomek Ziomek



Credits
Writer(s): Malgorzata Jaworska-wozniak, Duska Waclawik, Mateusz Jechna, Zaneta Chelmniak
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link