BĘKART

Zakręciło jak jebany galimatias
Trochę rzuciło, porobiło i nie zwalnia
Ostry jak brzytwa głosem tnę po uszach raz dwa
W środku aksamit co go nie ma na obrazkach

Tak pojebane że tego chyba nie powiem
Plama plama - prosto w głowę
Plama plama - to nie zdrowe
Dużo bólu, dużo złości i 3 głowy mam na sobie
Plama plama - ledwo stoję
Plama plama - i na zdrowie

Szybie strzały, szybki przelot, klick clack - blackout
Nie zarzucam a dalej mam szybki pass out
Kolce przy głowie jak rottweiler, się nie mieszaj
Oczy czerwone, na mnie pora, że-że-żegnaj

Tak pojebane że tego chyba nie powiem
Plama plama - prosto w głowę
Plama plama - to nie zdrowe
Dużo bólu, dużo złości i 3 głowy mam na sobie
Plama plama - ledwo stoję
Plama plama - i na zdrowie

Tak jak bękart
Chcę to odespać
Nie było miejsca
Nie było serca
Biegam po plamach, tak zamknięty w swoich 4 ścianach
Się odkleiłem, sprawa przykra, sprawa pojebana

Tak jak bękart
Chcę to odespać
Nie było miejsca
Nie było serca
Biegam po plamach, tak zamknięty w swoich 4 ścianach
Się odkleiłem, sprawa przykra, sprawa pojebana

PLAMY na ubraniach, na ciele nie chowam
Ślady po tym, nie idź głębiej, za dużo na sobie ran

PLAMY na głowie, na szyi, nie czuję kolan
Nie potrafię podać przyczyn dlaczego nie mogę wstać

Oplata krtań, ciężki metal znowu, rani mnie
Wyobraźnia to katorga, nie wiem nawet jak i gdzie
Miałbym uzupełnić braki w mojej głowie
Straciłem ochotę na was, czuje, że to nowy koniec

W mej osobie nie ma światła, gasnę i tak każdy dzień
Tak jak bękart czują niechęć, tak jak bękart czują wstręt
Moje myśli to jest lęk, nocny i w każdej postaci
Wykoleiłem się z życia, mało dla mnie to dziś znaczy

Nieobecny przy najbliższych, proszą o pomoc mnie co dzień
Chciałbym dawać ile mogę, ale nie jestem już godzien
Ciągle gonie i się staram Schwytać szczęście w swoje sidła
Ale kolce oplatają, przez co dzieje mi się krzywda

Przez co dzieje mi się krzywda
Przez co dzieje mi się krzywda
Przez co dzieje mi się krzywda
Przez co dzieje mi się krzywda

Tak jak bękart
Chcę to odespać
Nie było miejsca
Nie było serca
Biegam po plamach, tak zamknięty w swoich 4 ścianach
Się odkleiłem, sprawa przykra, sprawa pojebana

Tak jak bękart
Chcę to odespać
Nie było miejsca
Nie było serca
Biegam po plamach, tak zamknięty w swoich 4 ścianach
Się odkleiłem, sprawa przykra, sprawa pojebana



Credits
Writer(s): Jakub Cebula
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link