Koło Fortuny
Wiem, że mogłem dużo więcej
Koniec końców dumny jestem
Nie wiedziałem, co to przestrzeń
Chyba było coś nie tak
Salon w kartonie widziałem na stronie
Że lotów balonem nie trzeba się bać
Graty w wazonie, to jeszcze nie koniec
Bo lotów nie muszę się bać
Jak próchno, wystarczył lekki dotyk czy słówko
I poszarpany leciał na bruk już
Na wznak, było lżej, było lżej
No trudno, szkoda tylko że tak trochę późno
Kręcę kołem fortuny, a ty mów stop
Kręcę kołem, a ty mów stop
Trochę poczekam, może przejdzie
Przerażenie w dużym mieście
Przecież dom twój tam, gdzie serce
Dłużej nie mogłem tak stać
Salon w kartonie widziałem na stronie
Że lotów balonem nie trzeba się bać
Graty w wazonie, to jeszcze nie koniec
Bo lotów nie muszę się bać
Jak próchno, wystarczył lekki dotyk czy słówko
I poszarpany leciał na bruk już
Na wznak, było lżej, było lżej
No trudno, szkoda tylko że tak trochę późno
Kręcę kołem fortuny, a ty mów stop
Kręcę kołem, a ty mów stop
Jak próchno, wystarczył lekki dotyk czy słówko
I poszarpany leciał na bruk już
Na wznak, było lżej, było lżej
No trudno, szkoda tylko że tak trochę późno
Kręcę kołem fortuny, a ty mów stop
Kręcę kołem, a ty mów stop
Koniec końców dumny jestem
Nie wiedziałem, co to przestrzeń
Chyba było coś nie tak
Salon w kartonie widziałem na stronie
Że lotów balonem nie trzeba się bać
Graty w wazonie, to jeszcze nie koniec
Bo lotów nie muszę się bać
Jak próchno, wystarczył lekki dotyk czy słówko
I poszarpany leciał na bruk już
Na wznak, było lżej, było lżej
No trudno, szkoda tylko że tak trochę późno
Kręcę kołem fortuny, a ty mów stop
Kręcę kołem, a ty mów stop
Trochę poczekam, może przejdzie
Przerażenie w dużym mieście
Przecież dom twój tam, gdzie serce
Dłużej nie mogłem tak stać
Salon w kartonie widziałem na stronie
Że lotów balonem nie trzeba się bać
Graty w wazonie, to jeszcze nie koniec
Bo lotów nie muszę się bać
Jak próchno, wystarczył lekki dotyk czy słówko
I poszarpany leciał na bruk już
Na wznak, było lżej, było lżej
No trudno, szkoda tylko że tak trochę późno
Kręcę kołem fortuny, a ty mów stop
Kręcę kołem, a ty mów stop
Jak próchno, wystarczył lekki dotyk czy słówko
I poszarpany leciał na bruk już
Na wznak, było lżej, było lżej
No trudno, szkoda tylko że tak trochę późno
Kręcę kołem fortuny, a ty mów stop
Kręcę kołem, a ty mów stop
Credits
Writer(s): Maurycy Zoltanski, Wiktor Dydula
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.