Easy Rider

Jestem na maksa zajebany w twoich oczach
Oraz pod wrażeniem jak potrafisz mówić nimi, "Kocham"
Chodź, to ci pokaże jak wygląda milion w setkach
Albo jak smakują moje usta, gdy do setki nas rozpędzam

Jestem dzieckiem wielkich marzeń
Chyba to widać, mam na ciele tatuaże jakbym odwiedził kryminał
Czasem nie dowierzam, no bo zawsze byłem skromny
Trudno mi uwierzyć w rzeczywistość, jakbym nosił gogle VR

Więc nie żałuj wina
Nie chcę oklepanych uczuć jak z taniego romansidła
Tylko chcę cię, kurwa, poczuć
Chcę cię mieć na zawsze przy swym boku
A najlepiej w samym sercu
Także pozbyć się kompleksów

I pierdolić z tobą wszystko
Ukraść całą forsę świata i rozpalić nią ognisko
Za ciebie zabić mała nawet, kurwę komendanta
Więc dzwoń do adwokata, bo ja nie gadam z policją

Żywy nie wyjdę
Jadę jak Easy Rider
Zawsze bądź przy mnie
Nawet jak mnie zabraknie

Żywy nie wyjdę
Jadę jak Easy Rider
Zawsze bądź przy mnie
Jadę jak Easy Rider

Ty dobrze wiesz, jak bardzo chuj mnie to obchodzi co tam mówią
Dawaj, chodź ze mną obok usiądź, to cię poczęstuje wódką
Jak ci będzie zimno no to rozpalimy piekło
No i mogę ci to przyrzec, że dzisiaj nie będzie nudno

Jakoś mam ochotę ożyć w końcu
Wziąć cię na motocykl, jechać do zachodu słońca
Kochać cię najmocniej, ale bez pisania postów
No bo, kurwa, żaden ze mnie celebryta

Jechać najdalej w akompaniamencie gitar
Niech się pierdolą, jakby ktoś mnie o nich pytał
Przytul się w ramoneskę, bo dziś będzie niebezpiecznie
Ale ja się nie obawiam, czuwa nad nami Winchester
I Bóg wie, kto jeszcze
Więc zabieraj kasetkę

Kiedy ja celuje kasjerowi w głowę lub strzelam w powietrze
Nie chce umierać samotnie, więc przepij ze mną zbrodnię
Proszę zostań na zawsze, nikt nas nie rozdzieli
Pogrzeb...

Żywy nie wyjdę
Jadę jak Easy Rider
Zawsze bądź przy mnie
Nawet jak mnie zabraknie

Żywy nie wyjdę
Jadę jak Easy Rider
Zawsze bądź przy mnie
Jadę jak Easy Rider

Jadę jak Easy Rider
Jadę jak Easy Rider



Credits
Writer(s): Patryk Bartoszuk, Hubert Kuligowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link