Sen

Nie chciałem mieć sławy
Nie chciałem pięniędzy
Chciałem mieć wciąż ciebie co dzień
Boli mnie głowa
Nie wiem która droga
Która znów ogarnie mój stres
Siedzę z ziomalem
Dziwni pala trawę
Mi wystarcza już tylko sen
Nie chciałem mieć sławy
Nie chciałem pięniędzy
Chciałem tylko przy sobie cię

Nie chciałem mieć sławy
Nie chciałem pięniędzy
Chciałem mieć wciąż ciebie co dzień
Boli mnie głowa
Nie wiem która droga
Która znów ogarnie mój stres
Siedzę z ziomalem
Dziwni pala trawę
Mi wystarcza już tylko sen
Nie chciałem mieć sławy
Nie chciałem pięniędzy
Chciałem tylko przy sobie cię

Przepraszam ze jestem tak szczery
Znowu pierdolą ze tracę maniery
Ciagle dobija głupia rzeczywistość
Nie chce tak żyć już żeby stąd zniknąć
Już nic nie mowie bo zniszczę ci dzień
Z każdym miesiącem czuje nowy lęk
Z każdym miesiącem biorę nowy lek
Z każdym tygodniem coraz gorzej jest
Ciagle się śmiali no bo bylem inny
Wiecznie jebany bo nie był stabilny
Teraz mnie lubią bo patrzą na cyfry
Jeśli coś zrobie no to jestem winny
Jeśli coś zrobie no to jestem winny
Teraz mnie lubią bo patrzą na cyfry

Nie chciałem mieć sławy
Nie chciałem pięniędzy
Chciałem mieć wciąż ciebie co dzień
Boli mnie głowa
Nie wiem która droga
Która znów ogarnie mój stres
Siedzę z ziomalem
Dziwni pala trawę
Mi wystarcza już tylko sen
Nie chciałem mieć sławy
Nie chciałem pięniędzy
Chciałem tylko przy sobie cię

Nie chciałem mieć sławy
Nie chciałem pięniędzy
Chciałem mieć wciąż ciebie co dzień
Boli mnie głowa
Nie wiem która droga
Która znów ogarnie mój stres
Siedzę z ziomalem
Dziwni pala trawę
Mi wystarcza już tylko sen
Nie chciałem mieć sławy
Nie chciałem pięniędzy
Chciałem tylko przy sobie cię

Nie chciałem mieć sławy
Nie chciałem pięniędzy
Chciałem mieć wciąż ciebie co dzień
Boli mnie głowa
Nie wiem która droga
Która znów ogarnie mój stres
Siedzę z ziomalem
Dziwni pala trawę
Mi wystarcza już tylko sen
Nie chciałem mieć sławy
Nie chciałem pięniędzy
Chciałem tylko przy sobie cię



Credits
Writer(s): Igor Kościołek
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link