Sól i pieprz
Nie chcę wracać do rzeczy
Co były na chwilę
Sól to tylko na frytkach
A jak się pieprzysz ze sobą
Sam se kopiesz mogiłę
Daj Panie many
Jestem w party, by ziomalom jebnąć buffa
Sól na rany po tych dupach, jakby peklowali strupa
Choć bywam salty - bez przemocy, to nie zupa
W to wchodzę all in, a któryś z nich tam do dziś szuka
Celu, a przez parę lat muliłem w chacie pijany
Mówią "utalentowany", ale chyba trochę płaczę
Na bit, wtedy
Dzisiaj zespół suchych oczu
To pieprzenie nie pomoże znaleźć duszy lokum
Tak jak las, góry, tam zawijam gdy coś we mnie pęka
W progach chat coś na te duchy, spadły już z rowerka
A na dłoniach nadal serce, jeszcze została mi nerka
I wątroby już nie gniecie szklana nalana do pełna
Daj im Panie jakieś schody, wstałem sam z kolan
W dupie mieli, w swoją mogą parę prawd schować
Złoty chłopak ale bransoleta no to srebro
Sól tej ziemi coś pierdoli, ale no entiendo
Nie chcę wracać do rzeczy
Co były na chwilę
Sól to tylko na frytkach
A jak się pieprzysz ze sobą
Sam se kopiesz mogiłę
Pieprz to tylko w nagrywkach
Wracam w lochy
Mój umysł kocha dręczyć się
Te katastrofy - wszystkie linie przyjmie mi kajet
Las jest domem, chowa mnie jak Nazaret
To tam wychodzę, jak głowę mi ciśnienie rwie
Ej, chce jak Tony mieć u swoich stóp
Daleką ziemię i przywieźć z niej pieprz i sól
Za swoją wolność to zapłaciłem słono
Zamiast bato miałem bongo
I obity ryj jak Connor
Hektolitry złych decyzji
Zza szklanych butli, to Bóg nie widzi przyczyn
Sam się spieprzysz - sam naprawisz endorfiny
No i może trochę ten teen spirit daje siły
Mam nirwanę jak mam tlen w płucach
Żyję dalej, albo w końcu - póki chcę szukać
Albo siebie, albo ludzi, w garść się weź, kurwa
Dawne życie, tylko trupy
Hajs i destrukcja
Wszystko można tu spieprzyć
Ale nie zostać w tyle
To ratuje mnie dystans
Byku, jebać te nerwy
Zostawiam napiwek
Sól nie boli na bliznach
Nie chcę wracać do rzeczy
Co były na chwilę
Sól to tylko na frytkach
A jak się pieprzysz ze sobą
Sam se kopiesz mogiłę
Pieprz to tylko w nagrywkach
Nie chcę wracać do rzeczy
Co były na chwilę
Sól to tylko na frytkach
A jak się pieprzysz ze sobą
Sam se kopiesz mogiłę
Pieprz to tylko w nagrywkach
Co były na chwilę
Sól to tylko na frytkach
A jak się pieprzysz ze sobą
Sam se kopiesz mogiłę
Daj Panie many
Jestem w party, by ziomalom jebnąć buffa
Sól na rany po tych dupach, jakby peklowali strupa
Choć bywam salty - bez przemocy, to nie zupa
W to wchodzę all in, a któryś z nich tam do dziś szuka
Celu, a przez parę lat muliłem w chacie pijany
Mówią "utalentowany", ale chyba trochę płaczę
Na bit, wtedy
Dzisiaj zespół suchych oczu
To pieprzenie nie pomoże znaleźć duszy lokum
Tak jak las, góry, tam zawijam gdy coś we mnie pęka
W progach chat coś na te duchy, spadły już z rowerka
A na dłoniach nadal serce, jeszcze została mi nerka
I wątroby już nie gniecie szklana nalana do pełna
Daj im Panie jakieś schody, wstałem sam z kolan
W dupie mieli, w swoją mogą parę prawd schować
Złoty chłopak ale bransoleta no to srebro
Sól tej ziemi coś pierdoli, ale no entiendo
Nie chcę wracać do rzeczy
Co były na chwilę
Sól to tylko na frytkach
A jak się pieprzysz ze sobą
Sam se kopiesz mogiłę
Pieprz to tylko w nagrywkach
Wracam w lochy
Mój umysł kocha dręczyć się
Te katastrofy - wszystkie linie przyjmie mi kajet
Las jest domem, chowa mnie jak Nazaret
To tam wychodzę, jak głowę mi ciśnienie rwie
Ej, chce jak Tony mieć u swoich stóp
Daleką ziemię i przywieźć z niej pieprz i sól
Za swoją wolność to zapłaciłem słono
Zamiast bato miałem bongo
I obity ryj jak Connor
Hektolitry złych decyzji
Zza szklanych butli, to Bóg nie widzi przyczyn
Sam się spieprzysz - sam naprawisz endorfiny
No i może trochę ten teen spirit daje siły
Mam nirwanę jak mam tlen w płucach
Żyję dalej, albo w końcu - póki chcę szukać
Albo siebie, albo ludzi, w garść się weź, kurwa
Dawne życie, tylko trupy
Hajs i destrukcja
Wszystko można tu spieprzyć
Ale nie zostać w tyle
To ratuje mnie dystans
Byku, jebać te nerwy
Zostawiam napiwek
Sól nie boli na bliznach
Nie chcę wracać do rzeczy
Co były na chwilę
Sól to tylko na frytkach
A jak się pieprzysz ze sobą
Sam se kopiesz mogiłę
Pieprz to tylko w nagrywkach
Nie chcę wracać do rzeczy
Co były na chwilę
Sól to tylko na frytkach
A jak się pieprzysz ze sobą
Sam se kopiesz mogiłę
Pieprz to tylko w nagrywkach
Credits
Writer(s): Piotr Pawlinów
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.