Nie Z Tego Świata
Chcesz się ze mną złapać
Złapać mnie
Ale ja latam na niebie
Nie z tego świata
Nie, nie, nie
Jestem nie z tego świata
Nie, nie, nie
Nie z tego
A ludzie mówią mi, że ego top - co z tego?
Ja nie potrzebuję waszych rąk - do tego
Żeby zbudować znów z niczego coś - wielkiego, wielkiego
Chcą mnie oceniać
Nie rozumieją, że mój dom to nie ich ziemia
Nie rozumieją, że mam inny punkt widzenia
Nie rozumieją, że to nie dla nich się ciągle zmieniam
Góry i dołki, kto też tak nie miał
Żyłem nadzieją, dziś ja to nadzieja
I lecę wysoko, Kometa Halleya
Gdy łapię mikrofon to trzęsie się ziemia
Bo kręcą te pogo, bo kręcą te pogo, bo kręcą te pogo
Kiedyś tu mordeczko się nawet nie miałem odezwać do kogo
Ci ludzie, których nie interesowałem, dzisiaj do mnie z prośbą przychodzą
Ten świat nie jest nasz - bo nie ma zasad
Te dobro, które dasz - nigdy nie wraca
Kiedyś każdy to był brat, dzisiaj nie ma brata (nie, nie, nie)
Chcesz się ze mną złapać
Złapać mnie
Ale ja latam na niebie
Nie z tego świata
Nie, nie, nie
Jestem nie z tego świata
Nie, nie, nie
Nie z tego
A ludzie mówią mi, że ego top - co z tego?
Ja nie potrzebuję waszych rąk - do tego
Żeby zbudować znów z niczego coś - wielkiego, wielkiego
Nie jestem celebrytą
Gadam innym językiem
Nie widziałeś mnie na gali, choć jestem największym freak'iem
Parę razy ze mną tu gadali
Ale mordo, mam za dużo na swej bani, by ładować się w kolejną zrytę
A żeby zrobić cash, nagram se kolejną płytę
A żeby zrobić cash, wypromuję znów kosmitę
Mam tylko mą ekipę, nie obchodzi mnie ten świat
Zrobię tak, by szczęścia chwile trwały tysiąc gwiezdnych lat
Moje auto to space coupe, zaczynałem to na osiedlu
Nie startuję z nikim to contest'u
Bo nie mam konkurentów, ej
Zawsze na pierwszym miejscu, ej
Dla mojego moovement'u, ej
Sto koła, hajs z weekendu
Chowam to do sejfu, chcę emerytury w młodym wieku
Już nie mam dziury w sercu, zamiast łez - kapie drip
I-i ciągle w trybie flexu, jak mój galaxy fit
Chcesz się ze mną złapać
Złapać mnie
Ale ja latam na niebie
Nie z tego świata
Nie, nie, nie
Jestem nie z tego świata
Nie, nie, nie
Nie z tego
A ludzie mówią mi, że ego top - co z tego?
Ja nie potrzebuję waszych rąk - do tego
Żeby zbudować znów z niczego coś - wielkiego, wielkiego
Złapać mnie
Ale ja latam na niebie
Nie z tego świata
Nie, nie, nie
Jestem nie z tego świata
Nie, nie, nie
Nie z tego
A ludzie mówią mi, że ego top - co z tego?
Ja nie potrzebuję waszych rąk - do tego
Żeby zbudować znów z niczego coś - wielkiego, wielkiego
Chcą mnie oceniać
Nie rozumieją, że mój dom to nie ich ziemia
Nie rozumieją, że mam inny punkt widzenia
Nie rozumieją, że to nie dla nich się ciągle zmieniam
Góry i dołki, kto też tak nie miał
Żyłem nadzieją, dziś ja to nadzieja
I lecę wysoko, Kometa Halleya
Gdy łapię mikrofon to trzęsie się ziemia
Bo kręcą te pogo, bo kręcą te pogo, bo kręcą te pogo
Kiedyś tu mordeczko się nawet nie miałem odezwać do kogo
Ci ludzie, których nie interesowałem, dzisiaj do mnie z prośbą przychodzą
Ten świat nie jest nasz - bo nie ma zasad
Te dobro, które dasz - nigdy nie wraca
Kiedyś każdy to był brat, dzisiaj nie ma brata (nie, nie, nie)
Chcesz się ze mną złapać
Złapać mnie
Ale ja latam na niebie
Nie z tego świata
Nie, nie, nie
Jestem nie z tego świata
Nie, nie, nie
Nie z tego
A ludzie mówią mi, że ego top - co z tego?
Ja nie potrzebuję waszych rąk - do tego
Żeby zbudować znów z niczego coś - wielkiego, wielkiego
Nie jestem celebrytą
Gadam innym językiem
Nie widziałeś mnie na gali, choć jestem największym freak'iem
Parę razy ze mną tu gadali
Ale mordo, mam za dużo na swej bani, by ładować się w kolejną zrytę
A żeby zrobić cash, nagram se kolejną płytę
A żeby zrobić cash, wypromuję znów kosmitę
Mam tylko mą ekipę, nie obchodzi mnie ten świat
Zrobię tak, by szczęścia chwile trwały tysiąc gwiezdnych lat
Moje auto to space coupe, zaczynałem to na osiedlu
Nie startuję z nikim to contest'u
Bo nie mam konkurentów, ej
Zawsze na pierwszym miejscu, ej
Dla mojego moovement'u, ej
Sto koła, hajs z weekendu
Chowam to do sejfu, chcę emerytury w młodym wieku
Już nie mam dziury w sercu, zamiast łez - kapie drip
I-i ciągle w trybie flexu, jak mój galaxy fit
Chcesz się ze mną złapać
Złapać mnie
Ale ja latam na niebie
Nie z tego świata
Nie, nie, nie
Jestem nie z tego świata
Nie, nie, nie
Nie z tego
A ludzie mówią mi, że ego top - co z tego?
Ja nie potrzebuję waszych rąk - do tego
Żeby zbudować znów z niczego coś - wielkiego, wielkiego
Credits
Writer(s): Wroobel
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.