PRZEGRYW
Mam na imię random, wstaję rano z mordą zajebaną
Robię te ruchy jak Garri Kasparow
Do roboty jeżdżę metrem, nie Grand Vitarą
Kanar pyta się gdzie bilet - mówię, że nie jestem z tego kraju
Gdzie zajebano mi marzenia - nie wierzę tym kłamcom
Wypiłem drugą kawę, budzi ulic jazgot
I jestem taki sam jak Ty, lecz wkurwiony za bardzo
Muszę się rozglądać wkoło za uczciwą pracą
Bo chuja płacą, a wymagania rosną
Prezesi nowe domy mają na wyłączność
U mnie znów podwyżka w górę idzie - woda - kipi głowa
Będę moczył stopy w kiblu, w weekend do jeziora
Skurwysynu popatrz - każą płacić nam za chrust
Ten młody znowu powie, że winny jest Tusk
Dzwoni siora, prosi mnie o parę złotych, mówię - dobra
Chciałem zrobić przelew, ale nie mam dostępu do konta
Całe życie uczę się na błędach
Daję radę, myślę o nich, bo rodzina zawsze najważniejsza
Braciak by trzy lata czekał w NFZ-cie
Mógłby nie doczekać za trzy lata
Javeliny w rękę!
Jestem przegryw, bo jestem kiepski; Ty
Pokaż mi, w czym Ty kurwa jesteś lepszy
Jestem przegryw - najgorszy debil; i
Życie przeleci dalej - niespłacony kredyt
Jestem przegryw - spałem na lekcji
Nic mi nie wyszło w życiu tylko zęby - heh
Jestem przegryw - chciałem być wielki; dziś
Nigdy nie bedę - bo paliłem skręty
Udaje, że palę, ale tak naprawdę nie palę
A Ci co tak robią są kurwa koniowałem
(ta)
Co tam ziombel - pytacie "nowy wątek"? Bo poznałem dupę
Czy się zakocham w niej, czy tylko splunę
Znam was dobrze, a na co pisać to po latach jak męczę to na zwrotce
Bo to co nagrywałem było potwierdzone
Ja pierdolę, co za banał - sto razy powtarzane kłamstwa
Jako zdania - to musi być prawda
To moja wina- zawsze storytelling w duszy
Nigdy nie byłem mądry, nigdy nie będę głupi
Typy grożą palcem - na moje wychodzi zawsze
Mój ziomo w pawilonach kończy drugą flaszkę
Miałem podbić, ale mi to wyjdzie w pralce
Za każdym razem przygody na weekend - niedziele z kacem
Męczy mnie ten taniec - nowi ludzie gdzieś przy barze
Wolałbym teraz z Tobą wpatrywać się w konstelacje, i
W sumie mógłbym mieć to, ale nie mam
Inni powiedzą: "Taki los, czekaj na kolejną szansę"
Jestem przegryw, bo jestem kiepski; Ty
Pokaż mi, w czym Ty kurwa jesteś lepszy
Jestem przegryw - najgorszy debil; i
Życie przeleci dalej - niespłacony kredyt
Jestem przegryw - spałem na lekcji
Nic mi nie wyszło w życiu tylko zęby - heh
Jestem przegryw - chciałem być wielki; dziś
Nigdy nie byłem - bo paliłem skręty
Robię te ruchy jak Garri Kasparow
Do roboty jeżdżę metrem, nie Grand Vitarą
Kanar pyta się gdzie bilet - mówię, że nie jestem z tego kraju
Gdzie zajebano mi marzenia - nie wierzę tym kłamcom
Wypiłem drugą kawę, budzi ulic jazgot
I jestem taki sam jak Ty, lecz wkurwiony za bardzo
Muszę się rozglądać wkoło za uczciwą pracą
Bo chuja płacą, a wymagania rosną
Prezesi nowe domy mają na wyłączność
U mnie znów podwyżka w górę idzie - woda - kipi głowa
Będę moczył stopy w kiblu, w weekend do jeziora
Skurwysynu popatrz - każą płacić nam za chrust
Ten młody znowu powie, że winny jest Tusk
Dzwoni siora, prosi mnie o parę złotych, mówię - dobra
Chciałem zrobić przelew, ale nie mam dostępu do konta
Całe życie uczę się na błędach
Daję radę, myślę o nich, bo rodzina zawsze najważniejsza
Braciak by trzy lata czekał w NFZ-cie
Mógłby nie doczekać za trzy lata
Javeliny w rękę!
Jestem przegryw, bo jestem kiepski; Ty
Pokaż mi, w czym Ty kurwa jesteś lepszy
Jestem przegryw - najgorszy debil; i
Życie przeleci dalej - niespłacony kredyt
Jestem przegryw - spałem na lekcji
Nic mi nie wyszło w życiu tylko zęby - heh
Jestem przegryw - chciałem być wielki; dziś
Nigdy nie bedę - bo paliłem skręty
Udaje, że palę, ale tak naprawdę nie palę
A Ci co tak robią są kurwa koniowałem
(ta)
Co tam ziombel - pytacie "nowy wątek"? Bo poznałem dupę
Czy się zakocham w niej, czy tylko splunę
Znam was dobrze, a na co pisać to po latach jak męczę to na zwrotce
Bo to co nagrywałem było potwierdzone
Ja pierdolę, co za banał - sto razy powtarzane kłamstwa
Jako zdania - to musi być prawda
To moja wina- zawsze storytelling w duszy
Nigdy nie byłem mądry, nigdy nie będę głupi
Typy grożą palcem - na moje wychodzi zawsze
Mój ziomo w pawilonach kończy drugą flaszkę
Miałem podbić, ale mi to wyjdzie w pralce
Za każdym razem przygody na weekend - niedziele z kacem
Męczy mnie ten taniec - nowi ludzie gdzieś przy barze
Wolałbym teraz z Tobą wpatrywać się w konstelacje, i
W sumie mógłbym mieć to, ale nie mam
Inni powiedzą: "Taki los, czekaj na kolejną szansę"
Jestem przegryw, bo jestem kiepski; Ty
Pokaż mi, w czym Ty kurwa jesteś lepszy
Jestem przegryw - najgorszy debil; i
Życie przeleci dalej - niespłacony kredyt
Jestem przegryw - spałem na lekcji
Nic mi nie wyszło w życiu tylko zęby - heh
Jestem przegryw - chciałem być wielki; dziś
Nigdy nie byłem - bo paliłem skręty
Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.