weź mnie za rękę
Weź mnie za rękę, chodź zwiedzić całe miasto
Już późna noc, a nikt nie może zasnąć
Baw się do upadłego, wrócimy jak będzie jasno już
Jak będzie jasno już
Weź mnie za rękę, chodź zwiedzić całe miasto
Już późna noc, a nikt nie może zasnąć
Baw się do upadłego, wrócimy jak będzie jasno już
Jak będzie jasno już
To już jasno, 4 rano a ja jeszcze nie poszedłem spać bo
Jestem na Chałupach, nie w chałupie z moją bandą
I rozkładamy namiot, wydawało się być łatwo
Ale wzrok już się pogarsza, z każdą wypitą flaszką
Nie możesz do nas wbić, bo jest trochę mało miejsca
Także musimy wyjść gdzieś, pogoda jest piękna
Więc proszę nie narzekać, to nie kraina miodu i mleka
Lecz jeśli będziesz ze mną, to na pewno będzie ładna też
Muszę zobaczyć wschód, i zachód
I nie chciałbym żeby zasłaniał mi to, jakikolwiek z parawanów
Ze mną parę chłopaków, są spaleni, nie od słońca
Mają czerwone gały, bo im wpadło coś do oka
Jeśli rozumiesz co mówię, to w tej chwili biję 5 z tobą
To dla moich ludzi, których nie ma teraz obok
To za zdrowie, i sukcesy jeszcze rozbijemy bank
Dzięki że we mnie wierzycie, się odpłacę, młody a
Weź mnie za rękę, chodź zwiedzić całe miasto
Już późna noc, a nikt nie może zasnąć
Baw się do upadłego, wrócimy jak będzie jasno już
Jak będzie jasno już
Weź mnie za rękę, chodź zwiedzić całe miasto
Już późna noc, a nikt nie może zasnąć
Baw się do upadłego, wrócimy jak będzie jasno już
Jak będzie jasno już
Chciałbym dziś
Zasnąć na cichej plaży
Tylko w normalny sposób, a nie dlatego że wypiłem znów za dużo shotów
Choć mogło się to zdarzyć, nie widziałeś mnie po zmroku
Wokół za dużo pokus, choć za nimi nie patrzę
To ciągle mnie tu śledzą, i czekają aż się złamie
Chciałbym się tutaj bawić, życie piękne niby film
Nie opłaciłem aktorów, bo wszyscy jesteśmy real
Bo to prawdziwe uczucie, a jak masz cos innego
Może zostaw to na później
Nie możesz być smutna, będąc z nami
Mam dzisiaj dobry humor, także jest się czym pochwalić
Lubię czasem wyjechać, żeby mieć przerwę od pracy
Choć ciągle nakurwiamy, mimo ze środek wakacji
Zluzuje na jeden dzień, i będzie spokój
Szukaj mnie dziś na brzegu, lub kąpiącego się w morzu
Weź mnie za rękę, chodź zwiedzić całe miasto
Już późna noc, a nikt nie może zasnąć
Baw się do upadłego, wrócimy jak będzie jasno już
Jak będzie jasno już
Weź mnie za rękę, chodź zwiedzić całe miasto
Już późna noc, a nikt nie może zasnąć
Baw się do upadłego, wrócimy jak będzie jasno już
Jak będzie jasno już
Już późna noc, a nikt nie może zasnąć
Baw się do upadłego, wrócimy jak będzie jasno już
Jak będzie jasno już
Weź mnie za rękę, chodź zwiedzić całe miasto
Już późna noc, a nikt nie może zasnąć
Baw się do upadłego, wrócimy jak będzie jasno już
Jak będzie jasno już
To już jasno, 4 rano a ja jeszcze nie poszedłem spać bo
Jestem na Chałupach, nie w chałupie z moją bandą
I rozkładamy namiot, wydawało się być łatwo
Ale wzrok już się pogarsza, z każdą wypitą flaszką
Nie możesz do nas wbić, bo jest trochę mało miejsca
Także musimy wyjść gdzieś, pogoda jest piękna
Więc proszę nie narzekać, to nie kraina miodu i mleka
Lecz jeśli będziesz ze mną, to na pewno będzie ładna też
Muszę zobaczyć wschód, i zachód
I nie chciałbym żeby zasłaniał mi to, jakikolwiek z parawanów
Ze mną parę chłopaków, są spaleni, nie od słońca
Mają czerwone gały, bo im wpadło coś do oka
Jeśli rozumiesz co mówię, to w tej chwili biję 5 z tobą
To dla moich ludzi, których nie ma teraz obok
To za zdrowie, i sukcesy jeszcze rozbijemy bank
Dzięki że we mnie wierzycie, się odpłacę, młody a
Weź mnie za rękę, chodź zwiedzić całe miasto
Już późna noc, a nikt nie może zasnąć
Baw się do upadłego, wrócimy jak będzie jasno już
Jak będzie jasno już
Weź mnie za rękę, chodź zwiedzić całe miasto
Już późna noc, a nikt nie może zasnąć
Baw się do upadłego, wrócimy jak będzie jasno już
Jak będzie jasno już
Chciałbym dziś
Zasnąć na cichej plaży
Tylko w normalny sposób, a nie dlatego że wypiłem znów za dużo shotów
Choć mogło się to zdarzyć, nie widziałeś mnie po zmroku
Wokół za dużo pokus, choć za nimi nie patrzę
To ciągle mnie tu śledzą, i czekają aż się złamie
Chciałbym się tutaj bawić, życie piękne niby film
Nie opłaciłem aktorów, bo wszyscy jesteśmy real
Bo to prawdziwe uczucie, a jak masz cos innego
Może zostaw to na później
Nie możesz być smutna, będąc z nami
Mam dzisiaj dobry humor, także jest się czym pochwalić
Lubię czasem wyjechać, żeby mieć przerwę od pracy
Choć ciągle nakurwiamy, mimo ze środek wakacji
Zluzuje na jeden dzień, i będzie spokój
Szukaj mnie dziś na brzegu, lub kąpiącego się w morzu
Weź mnie za rękę, chodź zwiedzić całe miasto
Już późna noc, a nikt nie może zasnąć
Baw się do upadłego, wrócimy jak będzie jasno już
Jak będzie jasno już
Weź mnie za rękę, chodź zwiedzić całe miasto
Już późna noc, a nikt nie może zasnąć
Baw się do upadłego, wrócimy jak będzie jasno już
Jak będzie jasno już
Credits
Writer(s): Adrian Kaźmierowski, Marcel Tyloch
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.