Kawa I Łzy

Gorzki pocałunek z rana wali mnie w łeb
Wstaję tylko po to żeby przełknąć ten stres
Ślady twojej szminki zmywa poranny deszcz
Jakoś to przeżyję, muszę pobudzić się

Chwilę temu byłaś obok mnie
Pokój pachnie Tobą i za krótkim snem
W głowie nadal słyszę szept
Że ostatni raz w to pakujesz się

Kawa i łzy tylko kawa i łzy
Niczego więcej nie zostawiłaś mi
Tylko kawa i łzy, kawa i łzy
Choćbyśmy chcieli nie zamkniemy tych drzwi
(Nie zamkniemy tych drzwi)
Choćbyśmy chcieli nie zamkniemy ich

Zostawiłaś posmak jak espresso
Chociaż gorzki lekko
To uzależnia prędko
Nie potrafię pisać lekką ręką
Więc wiszę na słuchawce
Choć to głuchy telefon

Słyszę sygnał ale zrzucasz mnie
Chyba setny raz już nagrywam się
Chwilę temu byłaś obok mnie
Pokój pachnie Tobą i za krótkim snem

Kawa i łzy tylko kawa i łzy
Niczego więcej nie zostawiłaś mi
Tylko kawa i łzy, kawa i łzy
Choćbyśmy chcieli nie zamkniemy tych drzwi
(Nie zamkniemy tych drzwi)
Choćbyśmy chcieli nie zamkniemy ich
(Nie zamkniemy tych drzwi)
Choćbyśmy chcieli nie zamkniemy ich

Wiem, że bardzo często zmieniasz tusz do rzęs
Między nami wszystko popieprzone jest
Wciąż biegniemy, chociaż nie musimy biec
Tak trudno otworzyć się

Kawa i łzy tylko kawa i łzy
Niczego więcej nie zostawiłaś mi
Tylko kawa i łzy, kawa i łzy
Choćbyśmy chcieli nie zamkniemy tych drzwi
(Nie zamkniemy tych drzwi)
Choćbyśmy chcieli nie zamkniemy ich
(Nie zamkniemy tych drzwi)
Choćbyśmy chcieli nie zamkniemy ich
O nie, nie, nie



Credits
Writer(s): Karol Serek, Pawel Dominik Wawrzenczyk, Kacper Marcin Jedras
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link