Ciągle mi Chodzi Po Głowie (feat. Francis)
Ciągle mi chodzi po głowie, nie wiem dlaczego, jak się tam wspięłaś
Możesz mi pomóc, możesz mnie wspierać, jest jeszcze dużo do zrobienia
Ale poczekaj, my to jak piękna i bestia
Ciągle mi chodzi po głowie, nie wiem dlaczego, jak się tam wspięłaś
Możesz mi pomóc, możesz mnie wspierać, jest jeszcze dużo do zrobienia
Ale poczekaj, my to jak piękna i bestia
Nie głodzi głodzi, bo mnie kocha, to body body dwumetrowa
Jak z Bodi Bodi plemienia, pannie loki loki ja zakręcam
Potem się zakręć, ja nie tańczę
Ale z tobą to zatańczę, oj, ale z tobą to zatańczę
Emka rozmywa tak jak nutki Sanah
Nie po to są całe by połówki zjadać
Na tipie zostaje szminka, kończy już drugiego drinka
Proszę Cię bejbe, nie bądź tak naiwna
Ale jak masz nie być, skoro siedzisz już w stringach
Do tego ta twoja minka, słodka i mała jesteś jak landrynka
Ona wie, że ma do czynienia z bestią
Wie, tylko nie, że znajomość zakończy się klęską
Każda relacja mnie bawi i uczy, ja samara Louis, ty torebka Gucci
Ja wolę kebab, a ty wolisz sushi, no to jak mamy się nie kłócić
Ciągle mi chodzi po głowie, nie wiem dlaczego, jak się tam wspięłaś
Możesz mi pomóc, możesz mnie wspierać, jest jeszcze dużo do zrobienia
Ale poczekaj, my to jak piękna i bestia
Ciągle mi chodzi po głowie, nie wiem dlaczego, jak się tam wspięłaś
Możesz mi pomóc, możesz mnie wspierać, jest jeszcze dużo do zrobienia
Ale poczekaj, my to jak piękna i bestia
Leje się szampan, kolejna szklanka, leci butelka, cieknie krew
Kolejna wpadka, znowu odklejka, no bo mi znów brakuje cię
Inna chce bla bla, a druga bam bam, ale mi nie zależy, nie
Jesteś uparta, trochę niegrzeczna ale do ciebie ciągnie mnie
I wiem że dla ciebie nieważne czy będziemy jedli kebaba czy Filet Mignon
Nie jesteś jak inna, które dają dupy za kokę i nowy top Louis Vuitton
Dwa cztery zarabiam sos, dlatego nie wracam na noc
Nie kupię ci apartamentu, bo jak będę w stanie, to kupię ci prom
Murcielago... (Murcielago)
Do szóstej rano... (Do szóstej rano...)
Ciągle mi chodzi po głowie, nie wiem dlaczego, jak się tam wspięłaś
Możesz mi pomóc, możesz mnie wspierać, jest jeszcze dużo do zrobienia
Ale poczekaj, my to jak piękna i bestia
Ciągle mi chodzi po głowie, nie wiem dlaczego, jak się tam wspięłaś
Możesz mi pomóc, możesz mnie wspierać, jest jeszcze dużo do zrobienia
Ale poczekaj, my to jak piękna i bestia
Możesz mi pomóc, możesz mnie wspierać, jest jeszcze dużo do zrobienia
Ale poczekaj, my to jak piękna i bestia
Ciągle mi chodzi po głowie, nie wiem dlaczego, jak się tam wspięłaś
Możesz mi pomóc, możesz mnie wspierać, jest jeszcze dużo do zrobienia
Ale poczekaj, my to jak piękna i bestia
Nie głodzi głodzi, bo mnie kocha, to body body dwumetrowa
Jak z Bodi Bodi plemienia, pannie loki loki ja zakręcam
Potem się zakręć, ja nie tańczę
Ale z tobą to zatańczę, oj, ale z tobą to zatańczę
Emka rozmywa tak jak nutki Sanah
Nie po to są całe by połówki zjadać
Na tipie zostaje szminka, kończy już drugiego drinka
Proszę Cię bejbe, nie bądź tak naiwna
Ale jak masz nie być, skoro siedzisz już w stringach
Do tego ta twoja minka, słodka i mała jesteś jak landrynka
Ona wie, że ma do czynienia z bestią
Wie, tylko nie, że znajomość zakończy się klęską
Każda relacja mnie bawi i uczy, ja samara Louis, ty torebka Gucci
Ja wolę kebab, a ty wolisz sushi, no to jak mamy się nie kłócić
Ciągle mi chodzi po głowie, nie wiem dlaczego, jak się tam wspięłaś
Możesz mi pomóc, możesz mnie wspierać, jest jeszcze dużo do zrobienia
Ale poczekaj, my to jak piękna i bestia
Ciągle mi chodzi po głowie, nie wiem dlaczego, jak się tam wspięłaś
Możesz mi pomóc, możesz mnie wspierać, jest jeszcze dużo do zrobienia
Ale poczekaj, my to jak piękna i bestia
Leje się szampan, kolejna szklanka, leci butelka, cieknie krew
Kolejna wpadka, znowu odklejka, no bo mi znów brakuje cię
Inna chce bla bla, a druga bam bam, ale mi nie zależy, nie
Jesteś uparta, trochę niegrzeczna ale do ciebie ciągnie mnie
I wiem że dla ciebie nieważne czy będziemy jedli kebaba czy Filet Mignon
Nie jesteś jak inna, które dają dupy za kokę i nowy top Louis Vuitton
Dwa cztery zarabiam sos, dlatego nie wracam na noc
Nie kupię ci apartamentu, bo jak będę w stanie, to kupię ci prom
Murcielago... (Murcielago)
Do szóstej rano... (Do szóstej rano...)
Ciągle mi chodzi po głowie, nie wiem dlaczego, jak się tam wspięłaś
Możesz mi pomóc, możesz mnie wspierać, jest jeszcze dużo do zrobienia
Ale poczekaj, my to jak piękna i bestia
Ciągle mi chodzi po głowie, nie wiem dlaczego, jak się tam wspięłaś
Możesz mi pomóc, możesz mnie wspierać, jest jeszcze dużo do zrobienia
Ale poczekaj, my to jak piękna i bestia
Credits
Writer(s): Dominik Paszkowski, Szymon Frackowiak, Mikolaj Vargas, Rafal Banasiak
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.