Od nocy do nocy

Nim las, nim kłos, nim noc dojrzeje
Ktoś wygra los
Ktoś porzuci nas
Nasz dom, nasz ląd zniknie gdzieś
Odpłynie w dal biała wieś

Będziemy snem, zorzą zórz
Morskim dnem i gwiazdą
Pokochaj mnie z całych sił
Pokochaj mnie na sto lat
Pokochaj mnie, jakbyś był
Tak młody, jak był dawniej świat

Już zielenieje sad po burzy
Nim roztopimy się w podróży
Ty kochaj mnie od nocy
Do nocy, aż po noc

Nim kłos, nim las, nim noc dojrzeje
Masz jeszcze czas
By pokochać mnie
O jak to jest, jak to tak
Że więdnie bez, cichnie ptak

Zegary tak śpieszą się
Biegną dnie i noce
Pokochaj mnie, lesie mój
Kochajcie mnie, ranne mgły
Darujcie mi biały strój
Tak mało już nocy i dni

Znów zielenieje sad po burzy
W nim roztopimy się w podróży
Ty kochaj mnie, od nocy
Do nocy, aż po noc

Nari, laraj, lalaraj
Naridada, nanada
Lalalari, lalala
Mmm, mmm
Nari, laraj, lalaraj
Naridada, mmm
Mmmmm, mmm, mmm

O jak to jest, jak to tak
Że więdnie bez, cichnie ptak
Zegary tak śpieszą się
Biegną dnie i noce

Pokochaj mnie, lesie mój
Kochajcie mnie, ranne mgły
Darujcie mi biały strój
Tak mało już nocy i dni



Credits
Writer(s): Waldemar Kazanecki, Agnieszka Osiecka
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link