Rozerwani
Siedzimy obok siebie
Niby żywi
O o
Ktoś nam wyłączył prąd w sercach
Siedzimy obok siebie
Niby blisko
O o
Myśli nas dzielą jak cegła
Sztuczne rzęsy
Wzrok nieruchomy
Twarz nieobecna
Chłodne dłonie lód
Zamiast uczuć
Mrozi na przestrzał
Jak na monsterach liście
Te porwane
Brzydkie a ktoś
Się zachwyca jednak
Jak na monsterach liście
Rozerwani znowu od trosk
No jakoś musimy przetrwać
Jak linie papilarne
Marzenia inne
O o
My na dwóch różnych planetach
Nasz dom to strefa ciszy
W drugiej klasie
O o
Bilet bez gwarancji miejsca
Czas ulepił z nas
Inne formy
Choć glina jedna
Jak z głośnika głos
Snujesz story
O moich błędach
Jak na monsterach liście
Te porwane
Brzydkie a ktoś
Się zachwyca jednak
Jak na monsterach liście
Rozerwani znowu od trosk
No jakoś musimy przetrwać
Zarezerwuj obok siebie proszę miejsce dla mnie
Chociaż nie potrafię
Kłamać, że do końca wszystko będzie płynąć ładnie
Mamy postój czasem
Zarezerwuj obok siebie proszę miejsce dla mnie
Chociaż nie potrafię
Siedzieć tak bezczynnie co dzień jak zorze poranne
Mamy jeszcze szansę
Jak na monsterach liście
Te porwane
Brzydkie a ktoś
Się zachwyca jednak
Jak na monsterach liście
Rozerwani znowu od trosk
No jakoś musimy przetrwać
Jak na monsterach liście
Te porwane
Brzydkie a ktoś
Się zachwyca jednak
Jak na monsterach liście
Rozerwani znowu od trosk
No jakoś musimy przetrwać
Niby żywi
O o
Ktoś nam wyłączył prąd w sercach
Siedzimy obok siebie
Niby blisko
O o
Myśli nas dzielą jak cegła
Sztuczne rzęsy
Wzrok nieruchomy
Twarz nieobecna
Chłodne dłonie lód
Zamiast uczuć
Mrozi na przestrzał
Jak na monsterach liście
Te porwane
Brzydkie a ktoś
Się zachwyca jednak
Jak na monsterach liście
Rozerwani znowu od trosk
No jakoś musimy przetrwać
Jak linie papilarne
Marzenia inne
O o
My na dwóch różnych planetach
Nasz dom to strefa ciszy
W drugiej klasie
O o
Bilet bez gwarancji miejsca
Czas ulepił z nas
Inne formy
Choć glina jedna
Jak z głośnika głos
Snujesz story
O moich błędach
Jak na monsterach liście
Te porwane
Brzydkie a ktoś
Się zachwyca jednak
Jak na monsterach liście
Rozerwani znowu od trosk
No jakoś musimy przetrwać
Zarezerwuj obok siebie proszę miejsce dla mnie
Chociaż nie potrafię
Kłamać, że do końca wszystko będzie płynąć ładnie
Mamy postój czasem
Zarezerwuj obok siebie proszę miejsce dla mnie
Chociaż nie potrafię
Siedzieć tak bezczynnie co dzień jak zorze poranne
Mamy jeszcze szansę
Jak na monsterach liście
Te porwane
Brzydkie a ktoś
Się zachwyca jednak
Jak na monsterach liście
Rozerwani znowu od trosk
No jakoś musimy przetrwać
Jak na monsterach liście
Te porwane
Brzydkie a ktoś
Się zachwyca jednak
Jak na monsterach liście
Rozerwani znowu od trosk
No jakoś musimy przetrwać
Credits
Writer(s): Monika Wydrzynska, Milosz Tomasz Kunysz, Ewa Paula Powroznik
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.