Rozerwani

Siedzimy obok siebie
Niby żywi
O o
Ktoś nam wyłączył prąd w sercach
Siedzimy obok siebie
Niby blisko
O o
Myśli nas dzielą jak cegła

Sztuczne rzęsy
Wzrok nieruchomy
Twarz nieobecna
Chłodne dłonie lód
Zamiast uczuć
Mrozi na przestrzał

Jak na monsterach liście
Te porwane
Brzydkie a ktoś
Się zachwyca jednak
Jak na monsterach liście
Rozerwani znowu od trosk
No jakoś musimy przetrwać

Jak linie papilarne
Marzenia inne
O o
My na dwóch różnych planetach
Nasz dom to strefa ciszy
W drugiej klasie
O o
Bilet bez gwarancji miejsca

Czas ulepił z nas
Inne formy
Choć glina jedna
Jak z głośnika głos
Snujesz story
O moich błędach

Jak na monsterach liście
Te porwane
Brzydkie a ktoś
Się zachwyca jednak
Jak na monsterach liście
Rozerwani znowu od trosk
No jakoś musimy przetrwać

Zarezerwuj obok siebie proszę miejsce dla mnie
Chociaż nie potrafię
Kłamać, że do końca wszystko będzie płynąć ładnie
Mamy postój czasem
Zarezerwuj obok siebie proszę miejsce dla mnie
Chociaż nie potrafię
Siedzieć tak bezczynnie co dzień jak zorze poranne
Mamy jeszcze szansę

Jak na monsterach liście
Te porwane
Brzydkie a ktoś
Się zachwyca jednak
Jak na monsterach liście
Rozerwani znowu od trosk
No jakoś musimy przetrwać
Jak na monsterach liście
Te porwane
Brzydkie a ktoś
Się zachwyca jednak
Jak na monsterach liście
Rozerwani znowu od trosk
No jakoś musimy przetrwać



Credits
Writer(s): Monika Wydrzynska, Milosz Tomasz Kunysz, Ewa Paula Powroznik
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link