Kiedy to słyszysz (feat. Duży Klita)

Kiedy to słyszysz chce mieć z tobą coś więcej wspólnego
Liczy się dla mnie szczęście bliźniego
Liczy się dla mnie wieczne braterstwo
Kiedy to słyszysz nic nie jest ważne ani kto wyszedł z dziczy
Myśli krążą jak sępy nad głową
Myślisz do kiedy możesz na mnie liczyć
Kiedy to słyszysz nie jest za późno by wstać z gleby
Nikt ci nie mówił tu jak przeżyć
W czasach nędzy umysłowej biedy
Kiedy to słyszysz wciągnąć się nie daj w dziwne myśli
Grają głośniki dobre bitsy uśmiechasz się gdy słyszysz skillsy
Słyszysz wszystkich mowę nienawiści sama stertę wyzwisk
Na tapecie feeling
Kiedy to słyszysz to nie rumor cichych myszy
Choć za dnia to milczy a w noc jakby ryczy
Kiedy to słyszysz wtedy też myślisz
Ile zostało nam dni i muzyki
A kiedy nie słyszysz nie widzisz nie myślisz nie czujesz już zyski przepadły po wszystkim
Nastały czystki diabeł już myśli czy zrobić ci wyścig pod piekielny prysznic
Kiedy to słyszysz milczysz
Bo chuj masz do powiedzenia nic nie wymyślisz

Kiedy słyszę twój głos to uśmiecham się
Lekki pomruk ciężkiej barwy wiesz już czego chce
Jeszcze zanim wstanie słońce, ten sen urwie się
Wspomnienia są jak kolce bez kwiatów cierń
W końcu wszystko będzie dobrze oszukujesz się
Siłą ledwie końce wiążesz to nie był twój dzień wiesz ze nie
Udowodnić mi coś chcesz ale sam już w to nie wierzysz
Zdajesz sprawę sobie jak jest, aż się włos na głowie jeży
Niczym z plastiku żołnierzyk w głowie rozgrywa się wojna
Słyszę oddech twój jak śpisz ze mną możesz być spokojna
Wielkich marzeń to ubojnia zrozumienia ludzkich fobii
Na tyle się poświęcisz ile sam z tego zarobisz



Credits
Writer(s): Tomasz Domański
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link