SIEMA
To jest Ferrari (Ferarri)
Siema, jaram blanty od niechcenia
Wow, pozdrowienia do więzienia
Wow, jeden strzał i już Cię nie ma
Wow, siema, wow, siema
Suka, suka tańczy jak jej smarkacz zaśnie
Czas mi płynie, a nie tyka, błaźnie (cyk, cyk, cyk)
Osiemnastka na kolana, nie pod fotele (ani trochę)
Szpagata mi możesz, kurwo, jebać lotę
40 kilo w podwozie, 240, A1 (nowego siedem)
Taki to ze mnie mechanik, pneumatyk, a łeb Ci rozjebię (pow, pow, pow)
Sramy wam na kominiary, bo chuja i tak nam zrobicie
Cali na czarno, bo lepiej się świecą brylanty jak widzą skąd ich wydobycie
Siema, jaram blanty od niechcenia
Wow, pozdrowienia do więzienia
Wow, jeden strzał i już Cię nie ma
Wow, siema, wow, siema
Wypchana kieszeń, bo robię na lewo i chuj Ci do tego
Koledzy trafiają za kratki, a państwo nie widzi niczego
Pseudo-ziomale sprzedają za fajki i właśnie dlatego
Kurwy, schodzicie do laski (z artykułu 60)
Nigdy nie kupię się w mieście, bo jestem u siebie (jestem u siebie)
Nigdy nie dzwonię na pały, gdy jestem w potrzebie (jebać!)
Sprawy załatwiam samemu, jadę z kurwami do spodu (pow, pow!)
Pieniądz to pieniądz i bratem za brata, tak nauczony za młodu
Siema, jaram blanty od niechcenia
Wow, pozdrowienia do więzienia
Wow, jeden strzał i już Cię nie ma
Wow, siema, wow, siema
Siema, siema, siema
Siema, siema, siema
(Siema, siema, siema)
(Siema, siema, siema)
(Siema, siema, siema)
Siema, jaram blanty od niechcenia
Wow, pozdrowienia do więzienia
Wow, jeden strzał i już Cię nie ma
Wow, siema, wow, siema
Suka, suka tańczy jak jej smarkacz zaśnie
Czas mi płynie, a nie tyka, błaźnie (cyk, cyk, cyk)
Osiemnastka na kolana, nie pod fotele (ani trochę)
Szpagata mi możesz, kurwo, jebać lotę
40 kilo w podwozie, 240, A1 (nowego siedem)
Taki to ze mnie mechanik, pneumatyk, a łeb Ci rozjebię (pow, pow, pow)
Sramy wam na kominiary, bo chuja i tak nam zrobicie
Cali na czarno, bo lepiej się świecą brylanty jak widzą skąd ich wydobycie
Siema, jaram blanty od niechcenia
Wow, pozdrowienia do więzienia
Wow, jeden strzał i już Cię nie ma
Wow, siema, wow, siema
Wypchana kieszeń, bo robię na lewo i chuj Ci do tego
Koledzy trafiają za kratki, a państwo nie widzi niczego
Pseudo-ziomale sprzedają za fajki i właśnie dlatego
Kurwy, schodzicie do laski (z artykułu 60)
Nigdy nie kupię się w mieście, bo jestem u siebie (jestem u siebie)
Nigdy nie dzwonię na pały, gdy jestem w potrzebie (jebać!)
Sprawy załatwiam samemu, jadę z kurwami do spodu (pow, pow!)
Pieniądz to pieniądz i bratem za brata, tak nauczony za młodu
Siema, jaram blanty od niechcenia
Wow, pozdrowienia do więzienia
Wow, jeden strzał i już Cię nie ma
Wow, siema, wow, siema
Siema, siema, siema
Siema, siema, siema
(Siema, siema, siema)
(Siema, siema, siema)
(Siema, siema, siema)
Credits
Writer(s): Ronnie Ferrari
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.