Ping Pong

Pukałem do mieszkania, które miało nie być puste
Już dawno Cię tu nie ma, finał konfrontacji z lustrem
Za szybko cała młodość i już nic z tym nie zrobimy
Jakie smutne miałem wtedy te trzydzieste urodziny
Raz znajomi wymieniali swoje ulubione pary
Zawsze była cisza i nic nigdy o nas samych
Zaciśnięte pięści, żywiołowe klęski
Tak różne osoby można w jednym domu zmieścić
(wow)
Gdy się rozeszliśmy nie przejąłem się tym zbytnio
Serwowałaś złe nastroje
Ja byłem piłeczką ping pong
Ja byłem piłeczką ping pong
Niech ktoś nakręci film, najlepiej z M T V
Niech ktoś nakręci film, najlepiej z M T V
Kiedy Cię wspominam to gdzieś pęka szkło
Ginie mały króliczek albo inne zło
Burzliwe związki Twoich znajomych chyba
Niech ktoś nakręci film najlepiej z M T V
Będę czytał książki i mało przeklinał
Nie no chyba, że to cytat
Kiedy był potrzebny
Dla dobra natury chyba jestem za tym
By się więcej nie spotykać, bo jak idziesz
To po drodze więdną kwiaty, a ja nawet lubię
Wtedy zrobisz nam przysługę
Dzięki w imieniu planety



Credits
Writer(s): Hulboj Mateusz, Dabrowski Dariusz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link