Wspinaczka - MTV Unplugged - Live
Porwaliśmy się na zdobycie wielkich gór
Herosi z dawnych lat służyli nam za wzór
Przez niebotyczną grań pięliśmy długo się
Niejeden odpadł tam, znajdując w dole śmierć
Po drodze hulał wiatr i sypał w oczy śnieg
Paraliżował strach, odbierał zmysły lęk
Lecz nie ustawał nikt, nawet w godzinie złej
Zaciskał pięści i ze śmiechem wołał, "Hej!"
Przepięknie jest
I tylko tlenu mniej
Przepięknie jest
I tylko tlenu mniej
A prowadziły nas: Nadzieja, Wiara, Złość
Bo tam na dole zła naprawdę było dość
I warto było iść, do góry wciąż się piąć
By sobą wreszcie być, by przestać karki giąć
I w czas wędrówki tej był każdy z nas jak brat
Choć nie obyło się bez wiarołomnych zdrad
Lecz nie ustawał nikt, nawet w godzinie złej
Zaciskał pięści i ze śmiechem wołał, "Hej!"
Przepięknie jest
I tylko tlenu mniej
Przepięknie jest
I tylko tlenu mniej
Przepięknie jest
I tylko tlenu mniej
Przepięknie jest
I tylko tlenu mniej
Aż po tysiącach prób, przez przeraźliwą biel
Opłacił się nasz trud – osiągnęliśmy cel
Czuliśmy bicie serc i pod stopami szczyt
Gdzie pewne było, że przed nami nie był nikt
Lecz nie odezwał się tym razem żaden śmiech
Bo wszyscy padli tu, znajdując łapiąc wdech
I dziwny jakiś był zwycięstwa słodki smak
Minęło parę chwil, aż ktoś wychrypiał tak
Przepięknie jest
I tylko tlenu brak
Przepięknie jest
I tylko tlenu brak
Przepięknie jest
I tylko tlenu brak
Przepięknie jest
I tylko tlenu brak
Herosi z dawnych lat służyli nam za wzór
Przez niebotyczną grań pięliśmy długo się
Niejeden odpadł tam, znajdując w dole śmierć
Po drodze hulał wiatr i sypał w oczy śnieg
Paraliżował strach, odbierał zmysły lęk
Lecz nie ustawał nikt, nawet w godzinie złej
Zaciskał pięści i ze śmiechem wołał, "Hej!"
Przepięknie jest
I tylko tlenu mniej
Przepięknie jest
I tylko tlenu mniej
A prowadziły nas: Nadzieja, Wiara, Złość
Bo tam na dole zła naprawdę było dość
I warto było iść, do góry wciąż się piąć
By sobą wreszcie być, by przestać karki giąć
I w czas wędrówki tej był każdy z nas jak brat
Choć nie obyło się bez wiarołomnych zdrad
Lecz nie ustawał nikt, nawet w godzinie złej
Zaciskał pięści i ze śmiechem wołał, "Hej!"
Przepięknie jest
I tylko tlenu mniej
Przepięknie jest
I tylko tlenu mniej
Przepięknie jest
I tylko tlenu mniej
Przepięknie jest
I tylko tlenu mniej
Aż po tysiącach prób, przez przeraźliwą biel
Opłacił się nasz trud – osiągnęliśmy cel
Czuliśmy bicie serc i pod stopami szczyt
Gdzie pewne było, że przed nami nie był nikt
Lecz nie odezwał się tym razem żaden śmiech
Bo wszyscy padli tu, znajdując łapiąc wdech
I dziwny jakiś był zwycięstwa słodki smak
Minęło parę chwil, aż ktoś wychrypiał tak
Przepięknie jest
I tylko tlenu brak
Przepięknie jest
I tylko tlenu brak
Przepięknie jest
I tylko tlenu brak
Przepięknie jest
I tylko tlenu brak
Credits
Writer(s): Jan Borysewicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.