Oj Tam!

Kiedyś, gdy byłem mały, całkiem drobny, szczupły cały
Dostałem czekoladę, pierwszą w życiu słodycz miałem
Wtedy mnie ostrzegano - To zdradzieckie cud-kakao
Pytam czemu tak się dzieje, że pęcznieje łatwo się

Nikogo nie słuchałem
Żyłem sobie tak jak chciałem
Żaglem sobie, sobie sterem
No i kawalerem... Oj tam
Oj tam... Oj tam

Kiedy lat naście miałem, alkoholu spróbowałem
Spieniony kufel piwa, rzeczywistość bardziej żywa
Alarm wył na pijaństwo, że wykończy mnie to draństwo
Piłem wszystko, lecz nie wodę, drinki, czystą, Kelner! Raz

Nikogo nie słuchałem
Żyłem sobie tak jak chciałem
Żaglem sobie, sobie sterem
No i kawalerem... Oj tam
Oj tam... Oj tam

Przyszedł czas na kobiety, te zdradzieckie też niestety
Pokusy... wszędzie goło i bielizna i tak wkoło
Słyszę ciągle dobre rady - Kończ te nocne eskapady
Sexy szpilki i gorsety, od przybytku puchnie łeb

Nikogo nie słuchałem
Żyłem sobie tak jak chciałem
Żaglem sobie, sobie sterem
No i kawalerem... Oj tam

Nałogi to złe rzeczy
Nikt już temu nie zaprzeczy
Ale bez nich smutno przecież
Sami dobrze wiecie! Oj tam
Oj tam... Oj tam

Oj tam... Oj tam... Oj tam



Credits
Writer(s): Krzysztof Gudelun, Michal Lukasz Mantaj, Robert Tomasz Baranowski, Rafal Ringwelski, Arkadiusz Andrzej Kasinski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link