Wiwi diary

Idąc z prądem wciąż przed siebie tracąc czas
(Ej, ej, ej)
W otoczeniu naszym chwilę tracą blask
(Yeah)
Ale nigdy nie zapomnę
Ile ukojenia dałaś chwilą tą
Nie patrzyłem na pieniądze
Tylko na to by cię spotkać chociaż to
Było złudne tak okropne
Dookoła tylko korpo całe zło
A ja czułem się swobodnie
Kiedy jesteś obok znika życia tok
Ale nigdy nie zapomnę
Ile ukojenia dałaś chwilą tą
Nie patrzyłem na pieniądze
Tylko na to by cię spotkać chociaż to
Było złudne tak okropne
Dookoła tylko korpo całe zło
A ja czułem się swobodnie
Kiedy jesteś obok znika życia tok
Ale nigdy nie zapomnę
Tych spędzonych dni i rozmów
Przerywanych telefonem w ciągu
Ciągłe zmiany a my dalej rozwój
Ile potrwa nim zrozumiem w końcu
Że nie ma nas i nie ma cię
Kiedy to się dzieje ja się czuje źle
Ile ma to trwać a ja kocham cię
Naszą przyszłość pomaluje tylko czerń
I nie ma nas i nie ma cię
Nawet praca nie interesuje mnie
Bo nie ma nas i nie ma cię
(Hey, hey, hey, yeah)
Znowu mija dzień ja sam tak jak co noc
Pustki nie zabije kwit czy ciuch to zło
(Yeah)
Ale nigdy nie zapomnę
Ile ukojenia dałaś chwilą tą
Nie patrzyłem na pieniądze
Tylko na to by cię spotkać chociaż to
Było złudne tak okropne
Dookoła tylko korpo całe zło
A ja czułem się swobodnie
Kiedy jesteś obok znika życia tok
Ale nigdy nie zapomnę
Ile ukojenia dałaś chwilą tą
Nie patrzyłem na pieniądze
Tylko na to by cię spotkać chociaż to
Było złudne tak okropne
Dookoła tylko korpo całe zło
A ja czułem się swobodnie
Kiedy jesteś obok znika życia tok
Ale nigdy nie zapomnę



Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link