9WIĘĆ ICH

Sanjaya
Sanjaya to jest Karmagedon duszy wiesz?
Plazmowanie miłości
Czy ty wiesz już co to jest miłość?

Mama mo'wi, że wspomina gdy jak byłem małym dzieckiem
Buzia była tak niewinna, oczy miałem wręcz anielskie
Życie nie jest jak na filmach, okazało się kurewskie
S'wiat to dzisiaj pełen łez jest, chociaż tęsknie to nie męskie
Wszystkie te panie Granieckie, chociaż doszły to nie doszłe
Każdej z nich dziś we mnie część jest i za każą tęsknię troszkę
Z każdą z nich bym spędził czas dziś
Choć bym z żadna się nie związał
Każdej z nich kolejno pragnąc i tak dawno bym się rozstał

Hej brakuje mi was
Czasami tak mam, brakuje mi was
Brakuje mi ciebie i ciebie dla siebie
Mieć wszystkie dziewięć was
Hej brakuje mi was
Czasami tak mam, brakuje mi was
Brakuje mi ciebie i ciebie dla siebie
Mieć wszystkie dziewięć was

Z tobą chętnie bym wyjechał wsiadł w samolot i polatał
Wiem, że ty też jesteś taka, na backpack'ach wokół świata
Życie w stylu Marco Polo, YOLO nasze serca mapa
Jak naszywki na plecakach, powrót wszystko w szybko siada
Z tobą sama wiesz to no, bo w sumie duet idealny
Całe życie nago obok słowo, ciężko wyjść z sypialni
Sama wiesz jak wypniesz dupę mógłbym patrzeć godzinami
Twoja cipka słodka tak, że zawsze bym cię lizał honey
Z tobą choćby świat się burzył mógłbym wiecznie słuchać muzy
Żadne dziewczę wcześniej tak nie czuło, ej weź mnie w uszy
Wiem, że nie liczyłaś zer, jest muzyka i jest cel
Hajs to jest rozrywka tylko wyszedł hip-hop TXL

Hej brakuje mi was
Czasami tak mam, brakuje mi was
Brakuje mi ciebie i ciebie dla siebie
Mieć wszystkie dziewięć was
Hej brakuje mi was
Czasami tak mam, brakuje mi was
Brakuje mi ciebie i ciebie dla siebie
Mieć wszystkie dziewięć was

Alk uderza nocy nie żal nam obojgu jest impreza
Jak na bojku w jednym teamie, w jednym drinie wszystko mieszam
Chcę oblewac' cię szampanem, ty chcesz miec' kąpanie w winie
I nad ranem mo'wisz mi kochanie wierzę, że zostaniesz przy mnie
Z tobą ej jest super sexy acid rain się z nieba leje
Nie wiem co w nas płynie teraz chyba cały Mendelejew
Ty i ja jak sid i nancy, nies'wiadomy chcę się ustrzec
Kiedy kon'czą się gibony przeglądamy się w poziomym lustrze
Z tobą jestem to nas nie ma, home cinema
Oglądamy takie filmy co nie znają ich z Filmweba
Wiesz, że lubię klasę zet i z tobą wszedłbym w każdy film
Jestes' warta każdej gwiazdki, ja i ty, IMDb

Hej brakuje mi was
Czasami tak mam, brakuje mi was
Brakuje mi ciebie i ciebie dla siebie
Mieć wszystkie dziewięć was
Hej brakuje mi was
Czasami tak mam, brakuje mi was
Brakuje mi ciebie i ciebie dla siebie
Mieć wszystkie dziewięć was

Z tobą mo'głbym gadac' w ko'łko, jestes' tą nieodgadnioną
Tylko ty wiesz jaki jestem, jak mnie s'wiat nie może pojąc'
Noc to mało, dwie to mało, trzy to mało, my to dialog
Wiesz to jak się ludzie palą, jak ze sobą rozmawiają
Ty wiesz po co zarabiają, z tobą mo'głbym hajs rozpuszczac'
Ludzie tak nie wyglądaj jak ty i ja w sklepowych lustrach
Hajs jest po to by go wydac', wiem, że ty wiesz o co chodzi
Po co więc się oszukiwac', lepiej przynies'c' nowe dropy
A z tobą to bym mo'gł nic nie mo'wic'
Zawsze kiedy nic nie mo'wię
Przypominam sobie ciebie, przecież i tak mnie rozumiesz
Czasem słowa to zbyt wiele i są tak de facto zbędne
Chociaż rozdział nasz się zamkną to i tak jest tamto we mnie

Ej, Michu
Masz numer do tej dupy co widzielis'my ją w tej knajpie ostatnio?
Ooh to Sanjaya
Te dupy tak patrzą, one tak widac' że one cię oszukują
A Sanjaya patrzy i mo'wi
To z tej torebki to repti



Credits
Writer(s): Sir Mich, Tede, Timon
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link