Jej Zapach (SMUTNIEJSZY)

Jej włosy splątane na Twojej poduszce
Na pełnych ustach jej uśmiech
Policzki rumiane jak dojrzałe róże
Wypowiesz jej imię gdy uśniesz

Założy dla ciebie najlepszą sukienkę
Ty dla niej otworzysz drzwi
A potem stanowczo chwycisz za rękę
By z nią uciec na kilka chwil

Tak łatwo się w niej zakochać
Ma oczy głębokie jak sen
Jej zapach to zapach tych spotkań
Skradzionych tak w biały dzień
Ja to wiem
Ja to wiem

Jej dotyk pamiętasz jak stary poemat
Nie blaknie pod wpływem dni
Ja nie chce już myśleć że gdy Cię nie ma
Jej dłoni się uczysz a mi

Zostało tylko wołać do nieba
By mą dusze wybawił ktoś
Nie mogę cię winić bo jej spojrzenia
Ja też nie miałabym dość

Bo tak łatwo się w niej zakochać
Ma oczy głębokie jak sen
Jej zapach to zapach tych spotkań
Skradzionych tak w biały dzień
Ja to wiem
Ja to wiem

Tak wołam ją we śnie
Nie zdołam nienawidzić jej
Choć byłoby mi lżej
Choć byłoby mi lżej

Tak łatwo się w niej zakochać
Tak łatwo