Maski

Już dawno chciałem się zabić
Nie chcę problemów
Płaczę krwią jakbym był martwy
A to zwykły nóż
Do ludzi zakładam maski
By nie czuli że nie jest git
Jak nie ufam nie zobaczy
Mojej twarzy nikt
Nie poznacie nigdy prawdy
Mojej prawdy nie zna nikt
Uśmiecham się prawie zawsze
Ale to uśmiech przez łzy
Które wylewam nocami
Kiedy czuję że nie jest git

Już dawno chciałem się zabić
Nie chcę problemów
Płaczę krwią jakbym był martwy
A to zwykły nóż
Do ludzi zakładam maski
By nie czuli że nie jest git
Jak nie ufam nie zobaczy
Mojej twarzy nikt
Nie poznacie nigdy prawdy
Mojej prawdy nie zna nikt
Uśmiecham się prawie zawsze
Ale to uśmiech przez łzy
Które wylewam nocami
Kiedy czuję że nie jest git

Demony głowę mi męczą
Czekam aż w końcu sobie odejdą
Płaczę za czasem kiedy była ze mną
Ale sam se też radzę - napewno
Wszystko zbledło
Chcę znowu zobaczyć tamte piękno
Gdy problemem była kasa
A nie moje tętno
Nie mam czasu na lekarzy
Więc nie pójdę tam zbyt prędko

Ja i moje piekło
Ja i moje piekło
Ja i moje piekło
Ja i moje piekło
Ja i moje piekło

Już dawno chciałem się zabić
Nie chcę problemów
Płaczę krwią jakbym był martwy
A to zwykły nóż
Do ludzi zakładam maski
By nie czuli że nie jest git
Jak nie ufam nie zobaczy
Mojej twarzy nikt
Nie poznacie nigdy prawdy
Mojej prawdy nie zna nikt
Uśmiecham się prawie zawsze
Ale to uśmiech przez łzy
Które wylewam nocami
Kiedy czuję że nie jest git

Już dawno chciałem się zabić
Nie chcę problemów
Płaczę krwią jakbym był martwy
A to zwykły nóż
Do ludzi zakładam maski
By nie czuli że nie jest git
Jak nie ufam nie zobaczy
Mojej twarzy -



Credits
Writer(s): Krystian Sobolewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link