Alchemik

Pośród wrzosowisk stoi wieża, złotem kryta po sam szczyt
Wędrowców przed wejściem wita wielki dżin, niosąc słowa mistrza:
"Jestem potężnym alchemikiem
Mogę zmienić Cię w żabę!
Mogę Ci uwarzyć miłość albo śmierć - z resztą, to to samo."

Trzymasz w rękawie sztylet
Otwórz wrota wieży
W środku są kręte schody
Idź
Zasłoń oczy od blasku
Zdobnych w klejnoty ścian
Czy od bogactw oślepnąć
Chcesz?

Kolejne kondygnacje
Gargulce i zbroje
Teraz się nie ruszają
lecz
Jeśli zachcesz coś zabrać
Coś co nie jest twoje
Wnet ożyją by skarbów
Strzec
Wreszcie na szczycie wieży
Stoi samotny mag
"Cieszę się że przyszedłeś dziś
Cóż, nie muszę Ci wróżyć
Aby poznać twój los
Skoro tutaj dotarłeś
To wiem, że jesteś zdeterminowanym aby zabić, grabić, tłamsić, dla pieniędzy we krwi Pławić się
Potworem"



Credits
Writer(s): Konstanty Mierzejewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link