Tlen

Flixu tu nie umarł, mimo to znów zmartwychwstanie (oh)
Chcę na szyi diament (hah), mniejszą wyobraźnię, bo
Puk, puk, puk, co się tym razem stanie?
Wiesz, nie stoję w jednym miejscu, bo ja mam szersze zadanie
Oni wciąż mi tu pierdolą, że Flixu od dawna znika
Jestem nadzwyczaj ciekawy, czemu im siada psychika
Znów, znów, znów wkurwiony nad wyraz
Jeśli nie jesteś ze mną umiera twoja publika

Chcę to robić co dzień, bo ja mam za dużo tlenu
Najpierw mówię fakty, ale nie te z TVN'u
Nie wmówisz mi nigdy, że ja czegoś nie potrafię
A jeśli coś masz z głową, to zapraszam na terapię
Za dużo problemów, szczęście równe zeru
Chociaż tak na wielu, pozbawionych tlenu
Za dużo problemów, szczęście równe zeru
Chociaż tak na wielu, pozbawionych tlenu

O, daj mi więcej tlenu, gotuję tak smacznie
Mordo, siadaj, proszę - menu
Chcę pozbyć się problemów
Taki stan na bani, że już nie wiem ile tego
Chcę mieć na szyi diamenty
Wokół tyle ludzi, a wszędzie tylko papiery
Nie wiem kto jest w końcu szczery
Z Flixem na pokładzie sobie zwiedzamy planety

Robimy ballin, to na orbitach
Mówił, że Lemonn to hipokryta
W sumie się zgodzę, bo robię co mogę
Jak czuję się źle, to lecę po bitach
Za dużo problemów, szczęście równe zeru
Chociaż tak na wielu, pozbawionych tlenu
Chcę robić liczby, robię muzykę i duży licznik
I mimo ludzi, nadal jest git i mimo ludzi robię muzykę, ej
Za dużo problemów, szczęście równe zeru
Chociaż tak na wielu, pozbawionych tlenu

Flixu tu nie umarł, mimo to znów zmartwychwstanie (oh)
Chcę na szyi diament (hah), mniejszą wyobraźnię, bo
Puk, puk, puk, co się tym razem stanie?
Wiesz, nie stoję w jednym miejscu, bo ja mam szersze zadanie
Oni wciąż mi tu pierdolą, że Flixu od dawna znika
Jestem nadzwyczaj ciekawy, czemu im siada psychika
Znów, znów, znów wkurwiony nad wyraz
Jeśli nie jesteś ze mną umiera twoja publika



Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link