Pimp maj Ess (feat. Gruby Mielzky & Feelantrop)

Mamo idź do tej pracy, sama zrobię sobie śniadanie
Niee, no znowu śniadanie... Ja nie chcę
Boże, ja nie chcę jeść, przecież dopiero co jadłam. wczoraj

To nie jest problem, że chcesz wyglądać jak te panny z okładki
Co cały łój z tyłka ładują sobie w wargi
Do tego styl życia oparty tu tylko na kaloriach
Potem potrzebuję mapy by móc znaleźć twoje biodra
Zrozum, nie grzebię w kościach, powód? Chyba nie myślisz
Skoro za rok oprócz nadwagi znikną ci też cycki
To nie jest wyścig, nic nie przyspieszyć, kliknij "cancel"
Nie licz na seks bo będę bał, że się zapadniesz w trakcie
Wyrzuć pomadkę, olej makijaż, nie wiele zmienisz
Bez tego z rana na twój widok wyskoczę z pościeli
I tak rozmień na bilon każdą, która przy kolacji
Pyta się "ej czy w menu jest schab wegetariański?"
Wakacje tylko nad morzem, z rana na pewno nie pośpisz
Znajdziesz ją na plaży jak tam też wcina wodorosty
Nie bądź podły, po prostu zdejmij spodnie
I powiedz, że to Tik Tak - też ma tylko dwie kalorie

I nie ważne, że pół ogórka dzisiaj zjesz
I zapiszesz się na jakiś "Pimp My Ass"
Bo ta skóra na kościach brzydzi tutaj jak ospa
Tona silikonu w cyckach też

I nie ważne, że pół ogórka dzisiaj zjesz
I zapiszesz się na jakiś "Pimp My Ass"
Bo ta skóra na kościach brzydzi tutaj jak ospa
Tona silikonu w cyckach też

Nie chcę tej gumy do żucia bo ona ma dwanaście kalorii
A ja dzisiaj musze zjeść kalafior i w ogóle sałatę i to ma dwadzieścia sześć
Kurwa, wczoraj zjadłam trzydzieści cztery! Ale będę gruba
Moja waga wzrasta, mam dwadzieścia pięć i pół
A przecież wczoraj ważyłam dwadzieścia pięć
Kurwa, Aśka waży dwadzieścia jeden
A ona wszystko je
Ja tego nie rozumiem

Uwierz bejbe to jest problem, bo się nie czuję dobrze
Twoja kobieta może robić za oszczep
A mnie to nie zachwyca, dokładnie tak jak Rycha
Wchodzę ci między uda, znów ci pęka miednica
I znowu szpital i lekarze "jedz więcej"
Potem wrócisz na chawir, znów oszamiesz żodkiewkę
Zielone gówna poza pokrzywami jesz wszelkie
Jeszcze mnie gównem częstujesz z uśmiechem "weź jeszcze"
Pieprzę to, ojeb schaba dziewczyno
Jeśli nie zjesz, jutro budzisz się sama dziewczyno
Życie jest ciężkie, wiesz? To kwestia wyboru
Wolisz smak Lova, lova czy smak kalafiorów
Choć jest plus jeden więc ci go wytknę
Że zmieścisz się do małej torby turystycznej
Ojeb dietę, lub się postaraj skończyć
Bo na co mi dupa co wygląda jak maratończyk

I nie ważne, że pół ogórka dzisiaj zjesz
I zapiszesz się na jakiś "Pimp My Ass"
Bo ta skóra na kościach brzydzi tutaj jak ospa
Tona silikonu w cyckach też

I nie ważne, że pół ogórka dzisiaj zjesz
I zapiszesz się na jakiś "Pimp My Ass"
Bo ta skóra na kościach brzydzi tutaj jak ospa
Tona silikonu w cyckach też

Jeszcze trzy miesiące i kotek da mi na nowe cycki

Wymóg to bufet, który doceniłby Sir Mix-A-Lot
Więc wczuj się w ten prąd i wszczep implant w to
Plastyczna chirurgia włada cięciem jak RJD2
Uzupełnij biust, wklej tam brzuch i fragmenty ud
Gdzie natura dała więcej niż potrzeba ujmij odsysaczem
Zrobią z tego nowy nos twojej koleżance
Spory akcent kładź na chemię, jej zbawienną moc
Lecz nie licz po tym skarbie na ze mną noc
Nie bój na pewno są amatorzy takich wrażeń
Uwydatnia kształty twarzy, co kiedyś było pośladkiem
Dla mnie nawet widok tapet, tych pomarańczowych masek
Idzie w parze razem z ILM i Georgem Lucasem
Nawet Chewbacce z wosku plaster dałby wzięcie
Gdyby pomógł mu w tym laser i zespół od "Być Łabędziem"
Tylko czy przejdzie to, gdy po czterdziestce wciąż
Będziesz chciała być jak Esther Baxter
To niebezpieczne bo, gdy będziesz chciała zrobić "shake that, yo!"
Wyniki nienajlepsze
Skąd inąd dreszcze mnie przechodzą, mały niesmak
Czy silikon jest dobrą karmą dla twojego dziecka

I nie ważne, że pół ogórka dzisiaj zjesz
I zapiszesz się na jakiś "Pimp My Ass"
Bo ta skóra na kościach brzydzi tutaj jak ospa
Tona silikonu w cyckach też

I nie ważne, że pół ogórka dzisiaj zjesz
I zapiszesz się na jakiś "Pimp My Ass"
Bo ta skóra na kościach brzydzi tutaj jak ospa
Tona silikonu w cyckach też

I nie ważne, że pół ogórka dzisiaj zjesz
I zapiszesz się na jakiś "Pimp My Ass"
Bo ta skóra na kościach brzydzi tutaj jak ospa
Tona silikonu w cyckach też

I nie ważne, że pół ogórka dzisiaj zjesz
I zapiszesz się na jakiś "Pimp My Ass"
Bo ta skóra na kościach brzydzi tutaj jak ospa
Tona silikonu w cyckach też



Credits
Writer(s): Krzysztof Kawalec
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link