Martini Simfoni

Znów cię słyszę gdy kołyszę ogień swój
Chyba znowu dajesz tutaj pochlebstw zwój
Wtedy muszę sprostać próbie wspólnych dni
I zdanie zmieniasz jak tonacje symfonii
Może znów opowiesz jak ciężko masz w głowie
Pocieszać cię będę kolejny raz
Nadzieja odżyje, czas spotkań wybije
Zdanie zmieniasz jak tonacje symfonii

Martini, ma Martini
I nie dzwoń już jak Algos bogini
Martini, ma Martini
I nie pisz już kto tobie zawinił

Twoja drwina chęć odcina aby mieć
Wspólne dramy smutne dramy razem przejść
Chyba znowu namiętności dorwą mnie
I będę innej grał symfonii mojej treść
Butelek gromada mym zmysłom dogadza
O twoich obrazach zapomnieć czas
Bo ta jedna zniewaga jest dla mnie jak skaza
Zdanie zmieniasz jak tonacje symfonii

Martini, ma Martini
I nie dzwoń już jak Algos bogini
Martini, ma Martini
I nie pisz już kto tobie zawinił

Martini, ma Martini
I nie dzwoń już jak Algos bogini
Martini, ma Martini
I nie pisz już kto tobie zawinił

Martini, ma Martini
I nie dzwoń już jak Algos bogini
Martini, Martini, Martini



Credits
Writer(s): Egon Wielgos
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link