Bez

Widziałam każdy gest
Wplątana w sztucznych spojrzeń sieć
Śniłam, że wszystko wciąż
Piękne jest

Kolejny dzień bez tchu
Unoszę się bezwiednie już
A w Twoim oknie gdzieś
Kwitnie bez

We śnie, mniej chcę
Próbuję zapomnieć Cię
Znow dzień, mniej wiem
I wciąż do Ciebie chcę

W moich kieszeniach strach
Wypełniam je każdego dnia
Wciąż mam na oczach tusz
Nie ma Cię tu

Chciałam ze wszystkich sił
Fałszywym słońcem grzałam dni
Śniłam, że trzymasz wciąż
Moją dłoń

We śnie, mniej chcę
Próbuję zapomnieć Cię
Próbuję zapomnieć Cię

W oddali widzę jasny kształt
Nie muszę się już niczego bać
Kąciki ust unoszą się
Wszystkiemu wbrew uśmiecham się
Wymyśliłam znów nas, znów przyśniłam
Wyznaczam słońcu nowy szlak

Zmyłam już z oczu tusz
Unoszę ciało chętniej znów
Pewnie słyszałeś, że
Już nie ma mnie

A w moim oknie też
Kwitnie bez



Credits
Writer(s): Paulina Joanna Milosz, Rafal Olewnicki
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link